Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun (na zdjęciu) wyraził zaniepokojenie losem 2500 cywilów w mieście Hims na zachodzie Syrii, gdzie w ostatnich dniach toczyły się ciężkie walki między powstańcami i armią rządową. Państwa regionu przestrzegają przed masakrą.
Ban Ki Mun wzywa strony konfliktu, aby pozwoliły ludności cywilnej przebywającej w Hims na opuszczenie miasta i dostarczenie jej pomocy - powiedział rzecznik szefa ONZ Martin Nesirky.
Sekretarz generalny ONZ _ z wielkim niepokojem obserwuje eskalację konfliktu w Syrii, a szczególnie sytuację w Hims _, na które w sobotę siły rządowe przypuściły silny atak z użyciem czołgów, samolotów i moździerzy - powiedział Nesirky.
Ban wezwał też strony konfliktu, by _ unikały za wszelką cenę ofiar wśród ludności cywilnej _, przypominając, że ci, którzy będą naruszać zobowiązania wynikające z prawa międzynarodowego, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
Wyraził też zaniepokojenie _ groźbami przypuszczenia szturmu na dwie szyickie wioski w prowincji Aleppo _, w północno-zachodniej Syrii. Nie podał, o które wioski chodzi.
W poniedziałek państwa zrzeszone w Radzie Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) zaapelowały o nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu _ zapobieżenia masakrze _ w Hims.
Armia prezydenta Syrii Baszara el-Asada oblega Hims od roku. Wspierana przez bojowników libańskiego ugrupowania Hezbollah, stopniowo zajmuje też wsie i miasta w prowincji o tej samej nazwie.
Konflikt zbrojny trwa w Syrii od marca 2011 roku. Opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało w środę, że zginęło w nim ponad 100 tysięcy ludzi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Użyją broni chemicznej! Czekają tylko na... Według NBC, syryjscy żołnierze czekają na rozkaz prezydenta Baszara al-Assada. | |
Miasto w potrzasku. Krwawa walka o Hims W ataku użyto czołgów, samolotów i moździerzy. | |
Nie chcą ONZ w Syrii, polecieli więc do Turcji Tam obserwatorzy będą zbierać informacje na temat używania takiej broni w syryjskiej wojnie domowej - pisze agencja Reuters. |