*Przewodniczący sejmowej Komisji Kultury Jan Ołdakowski (PiS) uważa, że raport Platformy Obywatelskiej na temat mediów publicznych piętnuje niektórych dziennikarzy i w ten sposób "robi im krzywdę". *
"To niemądry pomysł Platformy, by piętnować dziennikarzy, którzy nie zgadzają się z tezami polityków PO, a są traktowani jako lojalni wobec polityków PiS" - powiedział PAP Ołdakowski. "Z tego, co mówią niektórzy dziennikarze na korytarzu sejmowym, to bardzo obraźliwa sytuacja" - oświadczył szef komisji. "To robienie krzywdy dziennikarzom" - dodał.
"Miałem poczucie zażenowania. Autorzy tego raportu przesadzili" - podkreślił Ołdakowski. Jego zdaniem dokument PO jest niedopracowany i chaotyczny.
Szef sejmowej Komisji Kultury, odnosząc się do zarzutu z raportu, że zarządy i rady nadzorcze mediów publicznych zostały obsadzone według partyjno-towarzysko-rodzinnego mechanizmu, powiedział, że ten problem był omawiany na posiedzeniu komisji.
"Była dyskusja na ten temat. Przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji obiecała to wyjaśniać. Wiem, że już w kilku przypadkach były podjęte decyzje w tej sprawie" - tłumaczył Ołdakowski.
Według niego, przedstawione w raporcie dane dotyczące ilości czasu antenowego poświęconego politykom poszczególnych partii (według PO zdecydowanie najwięcej czasu poświęca się w mediach publicznych partiom rządzącym - PAP) są nieobiektywne, bo brak porównania do analogicznego okresu z lat poprzednich.
Przedstawiony w czwartek raport Platformy Obywatelskiej "Media publiczne według koalicji rządowej" opisuje upolitycznienie mediów publicznych, obsadę stanowisk kierowniczych bez konkursów, dominację partii rządzącej na antenach, naciski polityków na dziennikarzy. (PAP)
ktt/ bno/ rod/