Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szefowa dyplomacji UE zawiedziona wyrokiem w sprawie Pussy Riot

0
Podziel się:

#
dochodzi komentarz komisarz UE ds. wewnętrznych Cecilii Malmstroem
#

# dochodzi komentarz komisarz UE ds. wewnętrznych Cecilii Malmstroem #

17.08. Bruksela (PAP) - Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wyraziła w piątek głęboki zawód z powodu wyroku po dwa lata łagru dla trzech członkiń rosyjskiej grupy punkrockowej Pussy Riot. Uznała go za nieproporcjonalny i wyraziła nadzieję, że zostanie uchylony.

"Skazanie trzech młodych kobiet - z których dwie są matkami małych dzieci - na dwa lata więzienia, za pokojową, jeśli nawet kontrowersyjną manifestację poglądów, jest głęboko niepokojące. Spodziewam się, że ten wyrok będzie zrewidowany i uchylony, zgodnie z międzynarodowymi zobowiązaniami Rosji" - napisała w wydanym oświadczeniu Ashton.

Dodała, że wyrok oraz doniesienia o nieodpowiednim traktowaniu członkiń zespołu w trakcie zatrzymania i przed procesem, a także o nieprawidłowościach w trakcie samego procesu "stawiają pod poważnym znakiem zapytania poszanowanie przez Rosję jej międzynarodowych zobowiązań do sprawiedliwych, przejrzystych i niezależnych postępowań prawnych".

Ashton oceniła, że wyrok moskiewskiego sądu jest również niezgodny z międzynarodowymi zobowiązaniami Rosji do przestrzegania zasad wolności słowa.

"Sprawa ta wpisuje się w nasilającą się ostatnio tendencję do motywowanego politycznie zastraszania i karania działaczy opozycji w Rosji. Trend ten jest powodem rosnących obaw UE. Poszanowanie dla praw człowieka i litery prawa jest niezbędną częścią relacji UE-Rosja" - oświadczyła szefowa unijnej dyplomacji.

Ubolowanie z powodu wyroku wyraziła też na Twitterze unijna komisarz ds. wewnętrznych Cecilia Malmstroem. "Bardzo zasmuciła mnie informacja o wyroku przeciwko Pussy Riot. Jest on zupełnie nieproporcjonalny" - napisała.

Na wyrok zareagował także przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Jean-Claude Mignon. "W demokracji korzystanie z wolności słowa może być uwarunkowane względami ochrony moralności i praw innych ludzi, jednak sankcje powinny być proporcjonalne do wagi czynu" - oświadczył Mignon. Ocenił kary dla członkiń Pussy Riot jako "wyraźnie nieproporcjonalne", biorąc pod uwagę standardy Rady Europy. Rosja jest od 1996 roku członkiem tej międzynarodowej organizacji.

Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie skazał w piątek trzy członkinie feministycznej grupy Pussy Riot na kary po dwa lata łagru za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną". Adwokaci skazanych zapowiedzieli już złożenie apelacji.

22-letnia Nadieżda Tołokonnikowa, 24-letnia Maria Alochina i 29-letnia Jekatierina Samucewicz były wśród pięciu performerek z Pussy Riot, które 21 lutego w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, wykonały utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". W marcu zostały aresztowane.

W ich zamyśle był to protest przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml i poparciu, jakiego w kampanii wyborczej udzielił mu zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej, patriarcha Cyryl. Swój występ określiły jako "modlitwę punkową".

Oponenci Kremla twierdzą, że proces trzech młodych kobiet był motywowany politycznie i stanowił jedną z prób uciszenia opozycji, która w minionych miesiącach organizowała liczne antyputinowskie protesty.

O uwolnienie performerek bezskutecznie apelowali rosyjscy oraz zagraniczni twórcy kultury i artyści. Oskarżenie członkiń Pussy Riot wywołało powszechne obawy o przestrzeganie przez Rosję wolności słowa. Wśród apelujących o uwolnienie kobiet byli m.in. Paul McCartney, Yoko Ono, Madonna, Sting, Bjoerk, Moby, Red Hot Chili Peppers, Faith No More, Franz Ferdinand, Peter Gabriel, Patti Smith i Pete Townshend (z The Who).

Ponad 120 deputowanych do niemieckiego Bundestagu podpisało się pod listem w obronie trzech Rosjanek. Natomiast Amnesty International uznała je za więźniów sumienia.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ awl/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)