TASS) - Izraelska wicepremier i minister spraw zagranicznych Cipi Liwni wyraziła w poniedziałek w Moskwie pogląd, że Rosja mogłaby odegrać pozytywną rolę w rozwiązaniu kryzysu izraelsko-palestyńskiego.
Liwni spotkała się z szefem dyplomacji rosyjskiej Siergiejem Ławrowem.
Obecna wizyta to pierwszy pobyt Liwni w Rosji od czasu objęcia urzędu w izraelskim rządzie, powołanym w maju br. Pani Liwni wskazała na znaczenie jej moskiewskich rozmów nie tylko dla utrzymania dynamiki rozwoju dwustronnych kontaktów lecz także w kontekście "obecnych dramatycznych wydarzeń na Bliskim Wschodzie".
Z kolei Ławrow zaapelował po spotkaniu z Liwni do palestyńskich radykałów o zwolnienie uprowadzonego przed tygodniem izraelskiego żołnierza i wstrzymanie ataków na izraelskie cele; wezwał też Izrael by wstrzemięźliwie reagował na obecne wydarzenia. Zdaniem Ławrowa jest sprawą niezwykle ważną by powstrzymać spiralę przemocy na Bliskim Wschodzie. Według rosyjskiego ministra, zadanie to wymagać będzie wiele rozwagi i właśnie wstrzemięźliwości.
Rosja wchodzi w skład tzw. madryckiego kwartetu (USA, ONZ, Rosja, UE), lansującego bliskowschodni plan pokojowy, zwany mapa drogową. W ostatnim czasie kwartet przyjął też specjalny plan pomocy dla Autonomii Palestyńskiej, przystając na propozycję UE, która przewiduje tymczasowe przekazywanie pieniędzy na specjalny fundusz za pośrednictwem Banku Światowego.
Obradujący w Moskwie w końcu ubiegłego tygodnia ministrowie spraw zagranicznych siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosji (G-8) zaapelowali do Izraela i Palestyńczyków o zrobienie wszystkiego, co w ich mocy w celu uspokojenia sytuacji po ostatnich wydarzeniach w Strefie Gazy.Na konferencji prasowej po spotkaniu w Moskwie szefowa amerykańskiej dyplomacji Condoleezza Rice zaapelowała do obydwu stron, aby "działały w sposób odpowiedzialny" na rzecz pokoju w regionie. (PAP)
hb/ ap/
2081,2086,2357,2693
