*Według przewodniczącej rady nadzorczej Polskiego Radia Ireny Kleniewskiej, pod znakiem zapytania stoi dalsza praca w zarządzie tej instytucji Aniry Joanny Wojan. Wybrano ją po rekomendacji wiceszefa rady Rafała Trusiewicza, który nie ujawnił, że jest ona jego siostrą. *
"Jest to sprawa do rozważenia, ponieważ okoliczności, które spowodowały wybór pani Wojan na funkcję członka zarządu, są niestety dość negatywne. W związku z tym, pod znakiem zapytania jest jej dalsza praca" - powiedziała w czwartek PAP Kleniewska.
Szefowa RN spółki dodała, że Trusiewicz ma złożyć rezygnację z pełnionej funkcji, ale - jak zaznaczyła - na razie wie o tym jedynie z "zasłyszanych wieści". "Do mnie nic oficjalnie nie wpłynęło" - wyjaśniła. Dodała, że gdyby Trusiewicz nie podał się do dymisji, to rada nadzorcza będzie za jego odwołaniem. W jej opinii, postępowanie Trusiewicza "trzeba ocenić jednoznacznie negatywnie", a rekomendowanie do zarządu siostry i niepoinformowanie o tym członków RN to "absolutnie niedopuszczalna sytuacja".
Czwartkowy "Dziennik" napisał, że Trusiewicz już w środę podał się do dymisji.
Wojan jest absolwentką iberystyki Uniwersytetu Warszawskiego. Była reporterką ECO Televisa - latynoamerykańskiego odpowiednika CNN - w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Jest wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim, na Wydziale Polonistyki prowadzi warsztaty "nowych technik medialnych". Na członka Zarządu PR została wybrana 16 lipca.
Poza nią, RN wybrała także: historyka, orientalistę i publicystę Jerzego Targalskiego oraz socjologa i dziennikarza Michała Dylewskiego. Od 30 czerwca Polskim Radiem jednoosobowo zarządzał prezes Krzysztof Czabański. (PAP)
ktt/ jra/