Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szefowie dyplomacji Polski i Łotwy m.in. o szczycie NATO w Chicago

0
Podziel się:

#
dochodzą szersze informacje z konferencji prasowej
#

# dochodzą szersze informacje z konferencji prasowej #

18.01. Warszawa (PAP) - O bezpieczeństwie energetycznym, zaplanowanym na maj szczycie NATO w Chicago i europejskim budżecie na lata 2014-2020 - rozmawiali w środę w Warszawie szefowie dyplomacji Polski i Łotwy Radosław Sikorski oraz Edgars Rinkeviczs.

Sikorski zapewnił podczas środowej konferencji prasowej, że stosunki polsko-łotewskie są doskonałe. Według ministra ma to również odzwierciedlenie w rosnących obrotach handlowych między obu krajami, które przekroczyły 1 mld euro.

"Mamy zbieżne poglądy na kwestie Sojuszu Północnoatlantyckiego, jego roli w naszym regionie, ewolucję UE i bieżące kwestie na agendzie europejskiej" - mówił Sikorski.

Rozmowa szefów dyplomacji Polski i Łotwy dotyczyła zbliżającego się szczytu NATO w Chicago. "Mamy tu podobne zdanie na temat tego, że po pierwsze państwa graniczne Sojuszu powinny wydawać odpowiednią proporcję swojego PKB na obronność, a po drugie, że ich podstawowym obowiązkiem wobec Sojuszu jest obrona ich własnego terytorium" - podkreślił Sikorski.

Rinkeviczs przyznał, że w związku z tym, iż Łotwę w ostatnim czasie dotknął kryzys gospodarczy, jego kraj zmuszony był do cięcia wydatków na różne cele założone w budżecie. "Jednak jesteśmy przekonani, że uda nam się dociągnąć do 2 proc. progu nakładów na obronność, tak jak wymaga tego NATO" - dodał.

Sikorski mówił, że z szacunkiem i z podziwem Polska śledziła proces trudnych reform przeprowadzanych na Łotwie. "Cieszymy się, że one już teraz przynoszą skutki. Uważam, że daleko niewystarczająco w Europie doceniamy to, co niektóre państwa bałtyckie wykonały" - zaznaczył szef polskiego MSZ. Jego zdaniem gdyby inne kraje w UE zrobiły to co Łotwa, to być może kryzys byłby już za Unią.

Ministrowie w rozmowach poruszyli też kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym. W tym kontekście Sikorski mówił o połączeniach międzysystemowych, które zintegrowałyby państwa bałtyckie z resztą UE, zarówno jeśli chodzi o energię elektryczną, jak i o gaz.

Obaj szefowie dyplomacji dyskutowali także m.in. o Traktacie Lizbońskim oraz o nowym wieloletnim budżecie europejskim.

Rinkeviczs pochwalił Sikorskiego za jego listopadowe wystąpienie w Berlinie, w którym wzywał Niemcy do obrony strefy euro i proponował m.in. zmniejszenie i jednoczesne wzmocnienie Komisji Europejskiej. "Chciałbym wyrazić wielki podziw dla wizji, jaką pan minister przedstawił w listopadzie w Berlinie" - mówił. Dodał, że zarówno on, jak i jego kraj tę wizję podzielają.

Łotewski minister chwalił również Polskę za doskonale zorganizowane i przeprowadzone przewodnictwo w Radzie UE, tym bardziej, że - dodał - miało ono miejsce w czasie kryzysu. Jak mówił Łotwa, której pierwsza prezydencja wyznaczona jest na 2015 rok, chciałaby czerpać z doświadczeń Polski w tej kwestii.

Sikorski wyraził zadowolenie, że już niedługo Polskę odwiedzi łotewski prezydent. "Myślę, że te intensywne kontakty umożliwią nam jeszcze lepszą współpracę w instytucjach atlantyckich i europejskich" - powiedział. Jednocześnie poinformował, że przyjął zaproszenie od swojego łotewskiego odpowiednika do odwiedzenia Rygi.

Łotewski minister pytany był na konferencji prasowej o referendum ws. statusu języka rosyjskiego na Łotwie, planowane na 18 lutego.

"Nigdy nie byłem zwolennikiem referendum, natomiast jeśli Trybunał Konstytucyjny przyjmie taką możliwość przeprowadzenia procedury (referendalnej), wówczas uważam, że jak najbardziej obywatele Łotwy powinni w sposób jasny i wyraźny wyrazić swoją wolę" - powiedział Rinkeviczs.

Dla niego - jak powiedział - nie ulega najmniejszej wątpliwości, że jedynym oficjalnym językiem na Łotwie powinien być język łotewski. "Natomiast jeśli obywatele zadecydują inaczej, taka będzie ich decyzja" - dodał. (PAP)

joko/ son/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)