Gdyby pytanie referendalne było postawione inaczej, nie byłoby żadnych sporów - powiedział we wtorek wieczorem w Senacie wiceminister zdrowia Jakub Szulc.
W jego ocenie, pytanie przygotowane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie oddaje istoty reformy służby zdrowia, przygotowanej przez PO. Jak mówił, pytanie "czy wyraża pani/pan zgodę na komercjalizację placówek służby zdrowia, która umożliwi prywatyzację szpitali?", można zamienić na: "czy jest pan/pani za komercjalizacją placówek służby zdrowia, która poprawi dostępność świadczeń i skróci kolejki?".
"Gdyby pytanie było postawione inaczej, (...) myślę, że na tej sali nie byłoby żadnych sporów. Przy tak postawionym pytaniu dojście do kompromisu może być trudne" - powiedział Szulc. "Komercjalizacja nie jest równoznaczna z prywatyzacją" - zaznaczył.
"Nie ma takiej możliwości żebyśmy prywatyzowali na grandę, bo prywatyzacja na grandę, dzika prywatyzacja, odbywa się obecnie" - podkreślił wiceminister zdrowia. Ocenił także, iż nie będzie prywatyzacji służby zdrowia, "bo samorządy mają wpisaną ochronę zdrowia jako zadanie własne".
Według niego, "darmowa służba zdrowia w praktyce sprowadza się do tego, że wszyscy jesteśmy zobowiązani odprowadzać składki". (PAP)
pro/ akw/ gdy/ la/ jbr/