Prezydent Szwajcarii Hans-Rudolf Merz przeprosił w czwartek libijski rząd za krótkie zatrzymanie w ubiegłym roku syna libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, Hannibala. Przeprosiny otwarły drogę do normalizacji stosunków dyplomatycznych.
"Przepraszamy za to, co się stało z Hannibalem Kadafim; obie strony uzgodniły utworzenie komisji do rozpatrzenia tej sprawy" - powiedział Merz dziennikarzom w Trypolisie.
Premier Libii al-Bagdadi Ali al-Mahmudi powiedział, że oba kraje zdecydowały o normalizacji stosunków.
Hannibal Kaddafi, najmłodszy syn libijskiego przywódcy, został w ubiegłym roku aresztowany wraz z żoną w luksusowym hotelu w Genewie pod zarzutem znęcania się nad dwojgiem służących. Dwójka utrzymywała, że państwo Kadafi bili ich pasem i wieszakiem na ubrania, grozili im oraz stosowali wobec nich przymus.
W rezultacie Hannibal Kadafi spędził dwa dni w areszcie, a jego ciężarna wówczas żona Aline przebywała w tym czasie w klinice uniwersyteckiej pod nadzorem policji. Oboje odzyskali wolność po wpłaceniu 500 tysięcy franków szwajcarskich kaucji.
Sprawa została umorzona, ponieważ oboje służący wycofali skargi.
W proteście przeciwko zatrzymaniu Hannibala Kadafiego Trypolis przejściowo wstrzymał dostawy ropy naftowej do Szwajcarii i wprowadził zakaz rozładunku szwajcarskich towarów w libijskich portach. W ramach retorsji Libia ograniczyła też połączenia lotnicze ze Szwajcarią, na krótko aresztowała dwóch obywateli tego kraju oraz zamknęła biura dwóch szwajcarskich firm w Trypolisie. (PAP)
mmp/ ap/
4604257 arch.