Działacze Greenpeace rozsypali w środę 18 ton pochodzącego z Niemiec węgla przed siedzibą szwedzkiego premiera Fredrika Reinfeldta, protestując w ten sposób przeciwko wykorzystywaniu tego surowca przez szwedzki koncern energetyczny Vattenfall w zakładach za granicą.
Ok. 30 obrońców środowiska chce, by Reinfeldt, którego kraj przewodniczy w tym półroczu UE, został "herosem klimatu" w czasie szczytu UE rozpoczynającego się w czwartek w Brukseli.
Jak wyjaśniła działaczka organizacji Martina Krueger, Reinfeldt powinien zadeklarować, że zwróci się do szwedzkiego koncernu o korzystanie z odnawialnych źródeł energii.
W wydanym komunikacie Greenpeace zarzuca koncernowi, który w całości jest własnością państwa, że w Szwecji nie ma elektrowni węglowej, ale w ciągu ostatnich lat wszedł w ich posiadanie w innych krajach: Niemczech, Polsce, Holandii i Danii. "To dokładne przeciwieństwo tego, co należy czynić, żeby ratować klimat" - podkreśliła Krueger.
Rozsypany węgiel ma odpowiadać ilości spalanej w ciągu 20 sekund w elektrowni w niemieckiej miejscowości Jaenschwalde - wyjaśnili organizatorzy akcji w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem "Dagens Nyheter". (PAP)
ksaj/ ro/
5022218