Rządząca w Szwecji centroprawicowa koalicja powinna utrzymać bezwzględną większość w parlamencie - wynika z sondażu opublikowanego w środę, na cztery dni przed wyborami parlamentarnymi w tym kraju.
Według ankiety instytutu Synovate dla dziennika "Dagens Nyheter", prawicowy Sojusz dla Szwecji, w którego skład wchodzi Umiarkowana Partia Koalicyjna (M) premiera Fredrika Reinfeldta, Partia Centrum (C), Ludowa Partia Liberałów (FP) i Chrześcijańscy Demokraci (KD), może uzyskać w niedzielnych wyborach 49,8 proc. głosów; dysponowałby zatem 177 mandatami w parlamencie liczącym 349 miejsc.
Z sondażu wynika, że lewicowa koalicja socjaldemokratów, Zielonych i Partii Lewicy może uzyskać 40,9 proc. głosów, czyli 145 mandatów. Partia Robotnicza-Socjaldemokraci, główna partia opozycyjna, której przewodniczy Mona Sahlin, może zdobyć 28,5 proc. i byłby to najgorszy wynik w wyborach parlamentarnych od 13 lat.
Skrajnie prawicowa, antyimigracyjna partia Demokraci Szwecji (SD) może zdobyć 7,5 proc. głosów, przekraczając po raz pierwszy czteroprocentowy próg wyborczy. Oznaczałoby to, że w parlamencie SD miałaby 27 deputowanych.
Sondaż przeprowadzono w dniach 2-13 września na grupie 1585 osób.
Poprzednie badanie instytutu Synovate mówiło o 50,5-procetowym poparciu dla centroprawicy, na centrolewicę chciało głosować 42,2 proc., a na skrajną prawicę - 6 procent.
Zarówno prawa jak i lewa strona szwedzkiej sceny politycznej zastrzega, że nie zamierza wchodzić w sojusz ze skrajną prawicą. (PAP)
cyk/ ap/
7112292