*Według eurodeputowanego PiS Konrada Szymańskiego, najważniejszym zadaniem przewodnictwa Niemiec w UE jest polityka wschodnia Unii, zwłaszcza zakończenie negocjacji handlowych z Rosją i przygotowanie nowej umowy z Ukrainą. *
"Prezydencja niemiecka będzie miała ambitny plan, któremu kalendarz już nie będzie pomagał, więc to co się uda, będzie rzeczywiście zasługą samej prezydencji" - powiedział PAP polityk PiS.
Podjęcie negocjacji z Rosją, zaplanowanych na listopad tego roku, zablokowała Polska. Swoją zgodę na wycofanie weta Warszawa uzależnia m.in. od "politycznego sygnału" ze strony Moskwy w sprawie zniesienia restrykcji handlowych na polskie mięso i artykuły rolne. Domagamy się także, by Moskwa ratyfikowała Europejską Kartę Energetyczną i podpisała protokoł tranzytowy.
Szymański uważa, że Niemcy mają szansę "rozwinąć ten zakres działania UE" (politykę wschodnią), chociaż przyznał, że to nie jest łatwe zadanie.
Zdaniem eurodeputowanego, przyszłość Traktatu Konstytucyjnego - jak deklarują Niemcy - nie powinien być głównym priorytetem ich prezydencji. "Dalsze zajmowanie się konstytucją w tej postaci, to strata czasu" - ocenił.
Obecnie we Wspólnocie trwa, przedłużony na czerwcowym szczycie UE, "okres refleksji" w tej sprawie.
"Nie widzę powodu, żeby inwestować czas w sprawy traktatowe, gdyż są one bardziej skomplikowane i ich szybkie załatwienie jest wątpliwe. Byłoby lepiej gdyby prezydencja skupiła się na innych planach swojej agendy" - powiedział polityk PiS. Dodał, że w unijnych stolicach "nie ma aury do załatwieniu traktatu".
Szymański nie przewiduje, żeby Niemcy "w jakiś szczególny sposób" zajmowali w czasie swojego przewodnictwa polityką zagraniczną, obronną czy bezpieczeństwa.(PAP)
wal/ bba/ woj/