Tadżykistan, jedna z najbiedniejszych byłych republik radzieckich, z wielką pompą obchodził w piątek 20. rocznicę niepodległości. Produkt krajowy brutto w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi w tym kraju zaledwie 650 dolarów.
Ponad 10 tysięcy żołnierzy uczestniczyło w paradzie na centralnym placu stolicy kraju, Duszanbe. Po defiladzie odbyły się występy ponad 20 tysięcy studentów.
Punktem kulminacyjnym obchodów było rozwinięcie rekordowo długiej, liczącej 2011 metrów i ważącej 860 kilogramów flagi państwowej.
Kilka tygodni temu prezydent Tadżykistanu Emomali Rachmon odsłonił przed Pałacem Narodów w Duszanbe najwyższy na świecie maszt flagowy. Ma on 165 metrów wysokości i pobił rekord masztu w Turkmenistanie, który miał 133 metry. Budowa tadżyckiego masztu kosztowała 3,5 mln dolarów.
Z okazji jubileuszu w Tadżykistanie powstaje ponad 1400 obiektów publicznych o różnym przeznaczeniu: biurowców, domów kultury, gmachów teatralnych i pomników. Lokalne władze finansują budowę blisko 170 z nich, pozostałe to inwestycje sponsorowane przez sektor prywatny, który liczy na przyszłe korzyści z inwestycji, niekoniecznie finansowe - pisze agencja Associated Press.
Według ministra finansów Tadżykistanu Safaralego Nadżmuddinowa rząd wydał na organizację piątkowych uroczystości, w tym budowę nowych obiektów, 210 mln dolarów, czyli ponad 10 proc. rocznego budżetu kraju.
Na początku września prezydent Rachmon otworzył w stolicy 20-piętrowe centrum finansowe Duszanbe Plaza, które kosztowało 33 mln dolarów. Zbudowano też pięciogwiazdkowy hotel, fabrykę energooszczędnych żarówek i amfiteatr.
Według Banku Światowego około połowy z 7,5 mln mieszkańców Tadżykistanu żyje poniżej progu ubóstwa, a średnia miesięczna płaca oscyluje wokół równowartości mniej niż 100 dolarów. Trudne warunki życia powodują, że prawie połowa męskiej populacji w wieku produkcyjnym pracuje za granicą.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaaprobował w maju nowy kredyt dla Tadżykistanu w wysokości ok. 21 mln dolarów, aby pomóc mu w walce ze skutkami światowego kryzysu finansowego. Łącznie kraj ten uzyskał w ostatnich latach kredyty w wysokości 125 mln dolarów.
Tadżykistan potrzebuje nowego systemu zaopatrzenia w wodę, bo przy panujących latem bardzo wysokich temperaturach często jej brakuje. Zimą natomiast zdarzają się w kraju przerwy w dostawie prądu. Według władz, problemy te to wciąż skutki wojny domowej z lat 90. XX wieku. (PAP)
jo/ ap/
9748179
