Tadżycka policja poinformowała we wtorek, że zatrzymała kobiety, które rozklejały w stolicy kraju Duszanbe ulotki wzywające do mobilizacji przeciwko władzom, idąc za przykładem Tunezyjczyków i Egipcjan.
"Dwie kobiety w wieku 32 i 38 lat zostały zatrzymane za działalność ekstremistyczną; w nocy (z poniedziałku na wtorek) rozklejały ulotki wzywające do mobilizacji (przeciwko władzom) na przykładzie (innych) krajów muzułmańskich" - poinformował agencję AFP rzecznik tadżyckiego MSW.
Ulotki rozklejano na murach w popularnej dzielnicy na zachodzie Duszanbe. Policja skonfiskowała 200 ulotek.
Jak sprecyzowało MSW, kobiety odpowiedzą za "publiczne wzywanie do działań ekstremistycznych".
Styczniowa rewolta w Tunezji zmusiła prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego do ucieczki z kraju i była zapalnikiem masowych protestów w Egipcie i innych północnoafrykańskich państwach arabskich. Po blisko 30 latach ustąpił również prezydent Egiptu Hosni Mubarak.
Graniczący z Afganistanem Tadżykistan wciąż jest niestabilny po zakończonej porozumieniem pokojowym w 1997 roku wojnie domowej, w której zginęło około 150 tys. ludzi. W tym roku doszło do serii zamachów przypisywanych islamskim bojownikom; kraj zmaga się również z napływającymi z Afganistanu bojownikami talibskimi. (PAP)
cyk/ ro/
8343750 arch.