# informacja o stanie rannego Polaka #
15.05. Bangkok (PAP/AFP, Reuters) - W czasie piątkowych starć antyrządowych demonstrantów z tajlandzkim wojskiem w Bangkoku lekko ranny został Polak, ale jego życiu nic nie zagraża; został już wypisany ze szpitala - powiedziała PAP konsul Karolina Kowalczyk-Sabat. W zamieszkach zginęło 16 osób.
Według agencji AFP, wszyscy zabici to obywatele Tajlandii. W gwałtownych walkach na ulicach Bangkoku rannych zostało ponadto w piątek ok. 140 osób. Wśród nich jest trzech obcokrajowców - poza Polakiem Birmańczyk i kanadyjski kamerzysta telewizji France 24.
Żołnierze użyli gazu łzawiącego, a następnie gumowych kul wobec osób demonstrujących na trasie prowadzącej do obozowiska uczestników protestu w centrum bankowo-handlowym Bangkoku. Przez kilka godzin demonstranci usiłowali nie dopuścić żołnierzy do tego okupowanego od pięciu tygodni głównego miejsca protestu.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wezwał w piątek strony konfliktu do rozwiązania go na drodze pokojowej i zaprzestania przemocy.
Celem piątkowej operacji było "wywarcie presji na manifestantów, aby powrócili do negocjacji" z rządem - poinformował agencję AFP tajlandzki minister obrony generał Prawit Wongsuwon.
Liderzy demonstrantów oskarżyli premiera Abhisita Vejjajivę o zapoczątkowanie "wojny domowej" oraz zażądali wycofania wojsk z okupowanej przez nich dzielnicy.
Były premier, Thaksin Shinawatra, obalony w 2006 roku, zaapelował do władz, aby wycofały wojsko i podjęły na nowo negocjacje z demonstrantami, zwanymi od koloru stroju "czerwonymi koszulami". "Uważam, że rozwiązanie polityczne wciąż jest możliwe; premier może uniknąć większej liczby ofiar i ocalić nasz kraj" - napisał Thaksin w komunikacie, który przekazał jego doradca prawny w Bangkoku.
Demonstracje w tajlandzkiej stolicy zapoczątkowali przed dwoma miesiącami właśnie zwolennicy Thaksina, który w czasie swych rządów próbował wprowadzać pewne reformy na rzecz uboższych warstw ludności.
W sumie w starciach, do których doszło w ostatnich tygodniach, zginęło w Bangkoku ok. 30 osób, a ponad 900 zostało rannych. W sobotę rano AFP poinformowała o trzech kolejnych ofiarach śmiertelnych. (PAP)
fit/ ksaj/ tot/
6238951, 6238950, 6238883,6238990, arch.