Sąd w Tajlandii w czwartek ponownie odrzucił wniosek adwokatów rosyjskiego handlarza bronią Wiktora Buta, którzy zabiegali o jego wypuszczenie na wolność za kaucją. Odmowę uzasadniono obawą ucieczki.
Wiktor But nazywany "handlarzem śmiercią" czeka w tajlandzkim areszcie na werdykt w sprawie ekstradycji, o którą wystąpiły USA.
W ubiegłym roku sąd w Bangkoku odmówił wydania Buta Amerykanom, którzy chcą go sądzić m.in. za dostawy broni dla kolumbijskich rebeliantów. W Stanach Zjednoczonych Butowi postawiono cztery zarzuty o terroryzm, w tym spiskowania w celu zabicia amerykańskich obywateli i materialnego wspierania terrorystów; grozi mu dożywocie.
Odmawiając ekstradycji Buta sąd orzekł, że oskarżenia wysunięte przez USA nie mają zastosowania w prawie Tajlandii, gdzie kolumbijska lewicowa partyzantka - FARC, którą But zaopatrywał w broń, nie jest uważana za organizację terrorystyczną.
W tej sytuacji USA wysunęły pod adresem Buta nowe zarzuty - pranie brudnych pieniędzy i defraudację - i zaskarżyły odmowę ekstradycji.
Wiktora Buta zatrzymano w roku 2008 w Bangkoku w następstwie operacji, w której amerykańscy agenci udawali kolumbijskich rebeliantów.
But, dawny oficer wywiadu wojskowego, był jednym z najbardziej poszukiwanych handlarzy bronią na świecie; działalność rozpoczął na początku lat 90. Jest uznawany za pierwowzór bohatera filmu "Pan życia i śmierci" z Nicolasem Cage'em w roli głównej. (PAP)
mmp/ ap/
int. arch.