Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tarnobrzeg: List gończy za szefem gangu napadającego na kantory

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu (Podkarpackie) wydała we wtorek list
gończy za Markiem Karolewskim, szefem zorganizowanej zbrojnej grupy przestępczej, która napadała
m.in. na kantory wymiany walut. Sześciu członków gangu zostało już prawomocnie skazanych.

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu (Podkarpackie) wydała we wtorek list gończy za Markiem Karolewskim, szefem zorganizowanej zbrojnej grupy przestępczej, która napadała m.in. na kantory wymiany walut. Sześciu członków gangu zostało już prawomocnie skazanych.

Jak poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Adam Cierpiatka 43-letni podejrzany ukrywa się prawdopodobnie w USA. Z Polski wyjechał w lipcu 2002 roku.

Prokurator dodał, że poszukiwany listem gończym mężczyzna był wyszkolony w urządzaniu zasadzek, zacieraniu śladów przestępstw. Potrafił się także posługiwać bronią. Umiejętności te nabył w Legii Cudzoziemskiej, do której wstąpił w wieku 19 lat.

Z wyjaśnień członków gangu wynika, że był bezwzględny, nie uznawał sprzeciwu, stosował kary; jego "żołnierze" się go bali. To on decydował o składach osobowych, które dokonywały rozbojów, a także o formach zabezpieczeń, np. o kominiarkach na twarzach, czy o zacieraniu śladów, np. paleniu aut po napadach. Wprowadził także profesjonalny sposób komunikowania się członków gangu w czasie napadów - poprzez małe słuchawki ukryte w uchu (takie, jakimi posługują się np. ochroniarze).

W październiku Sąd Apelacyjny w Rzeszowie skazał sześciu członków gangu na kary od dwóch do 11 lat więzienia, kary grzywny i naprawienie szkody. Wyrok jest już prawomocny. Wśród tych skazanych jest 33-letni Wojciech B. ps. Buśka, który kierował gangiem po wyjeździe dotychczasowego szefa. Sąd uznał go winnym udziału w rozbojach, paserstwa oraz wyłudzenia pieniędzy z funduszu leasingowego.

Innym skazanym jest także domniemany założyciel gangu, który czasowo nim kierował - Mariusz D. ps. Szuwar. Udowodniono mu udział w napadzie na bank, napad na pracownika kantoru, zniszczenie mienia i usiłowanie wyłudzenia odszkodowania za spaloną dyskotekę. Śledztwo wykazało, że dyskotekę podpalił on sam wraz z kolegami, aby wyłudzić od ubezpieczyciela pieniądze.

Wśród skazanych znalazł się też Tomasz K., skruszony gangster, który współpracował z organami ścigania; przyznał się do udziału w przestępstwach, ujawnił innych uczestników i inne przestępstwa, których okoliczności nie były śledczym znane.

W ramach pomocy prawnej przesłuchano kolejnego członka gangu Konrada M., który przebywa we Francji.

Na wyrok w osobnym procesie czeka jeszcze Tomasz W. Wcześniej niemiecki sąd skazał go za dwa rozboje w Monachium. W pierwszym okradli starszego mężczyznę, właściciela kamienicy; w drugim - ofiarą była prostytutka, która zmarła wskutek obrażeń, jakich doznała podczas napadu.

W. został przekazany stronie polskiej. Opowiada także m.in. za dwa rozboje, w tym jeden z użyciem broni palnej, na właścicieli kantorów w Stalowej Woli i w Staszowie.

Zbrojna grupa przestępcza napadała na banki i właścicieli kantorów na Podkarpaciu oraz w województwie świętokrzyskim i na Lubelszczyźnie. Napady odbywały się w różnych konfiguracjach osobowych w latach 2001-2005.

Napadli m.in. na bank w woj. lubelskim, gdzie grożąc bronią zrabowali ponad 51 tys. zł; na właściciela kantoru w Stalowej Woli, któremu wyrwali torbę z pieniędzmi po dokonanej chwilę wcześniej wymianie waluty i zrabowali ok. 415 tys. zł oraz na właścicielkę kantoru w Staszowie i jej zięcia, którym grożąc użyciem broni palnej, skradli (po przeliczeniu na PLN) około 106 tys. zł. (PAP)

api/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)