Węgierska turystka zginęła w sobotę w rejonie Zawratu w Tatrach. Ratownicy znoszą ofiarę z gór, nie mogą skorzystać z pomocy śmigłowca z powodu wiatru - poinformował PAP dyżurny ratownik TOPR Piotr Bednarz.
Śmigłowiec wywiózł grupę ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w rejon wypadku i zabrał dwóch poszkodowanych Węgrów do zakopiańskiego szpitala. Jednak kolejny lot śmigłowca nie powiódł się, ponieważ w górach wzmógł się wiatr.
W wyższych partiach Tatr warunki do uprawiania turystyki są trudne. W partiach graniowych i szczytowych szlaki przykryte są cienką warstwą śniegu, a w wielu miejscach, szczególnie po północnej stronie i w miejscach zacienionych są oblodzone i śliskie. Dodatkowym utrudnieniem jest wiejący wiatr halny. (PAP)
szb/ ura/