Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

TK: nowela samorządowej ordynacji wyborczej nie narusza zasady równości wyborów

0
Podziel się:

W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, zapisy
znowelizowanej ordynacji wyborczej do samorządu nie naruszają
konstytucyjnej zasady równości wyborów.

W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, zapisy znowelizowanej ordynacji wyborczej do samorządu nie naruszają konstytucyjnej zasady równości wyborów.

Zdaniem posłów PO, SLD i PSL, którzy zaskarżyli nowelizację, grupowanie list jest niezgodne z preambułą konstytucji i z zasadami: demokratycznego państwa prawa, równości wyborów oraz decentralizacji władzy publicznej.

Sędzia Jerzy Stępień przedstawiając uzasadnienie do orzeczenia TK podkreślił, że Trybunał nie podziela poglądu wnioskodawców o naruszeniu zasady równości prawa wyborczego.

Jak zaznaczył, przyjęte powszechnie regulacje prawne dotyczące biernego prawa wyborczego dotyczą wymogów formalnych odnoszących się do wszystkich osób fizycznych, obywateli rywalizujących w walce wyborczej o uzyskanie mandatu przedstawicielskiego.

"Tak pojmowane bierne prawo wyborcze odnosi się zarówno do wyborów do parlamentu jak i do wyborów samorządowych. Jest też ściśle związane z czynnym prawem wyborczym traktowanym również jako zespół precyzyjnie określonych wymogów donoszących się do wszystkich osób biorących udział w wyborach" - tłumaczył.

Jak zaznaczył sędzia Stępień, taka jest treść zasady równości wyborów zamieszczona w konstytucji i wymogi te nie zostały zmienione przez zaskarżoną nowelizację.

"Rozważania wnioskodawców odnośnie deformacji wyborczej w jej materialnej równości w wyborach oraz uprzywilejowania partii silniejszych nie mają charakteru argumentów na rzecz niekonstytucyjności" - dodał.

Stępień zwrócił uwagę, że ugrupowania, które utworzą grupy list mogą rzeczywiście liczyć na zagospodarowanie większej części głosów wyborców.

"Blokowanie list prowadzi do zagospodarowania także tych głosów, które w sensie politycznym nie były dotąd efektywne, bo ich oddanie na dane ugrupowanie nie wpływało na przydzielenie kolejnego mandatu" - mówił sędzia TK. Jednak, według Trybunału, w bloku list nie można mówić "o zawłaszczeniu na swoją korzyść głosów oddanych na słabszych partnerów".

"Tzw. blokowanie list jest całkowicie dobrowolne i możliwie w odniesieniu do wszystkich uczestniczących w wyborach komitetów wyborczych" - przypomniał sędzia Stępień. (PAP)

ajg/ par/

wybory
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)