Głosami LPR i Samoobrony z rady zostali odwołani lub zawieszeni członkowie powiążani z PiS-em. Pełnienie obowiązków prezesa nowa rada powierzyła przywróconemu Piotrowi Farfałowi.
Wcześniej rada zawiesiła na trzy miesiące zarząd spółki - prezesa Andrzeja Urbańskiego oraz Sławomira Siwka i Marcina Bochenka - poinformowała TVN 24.
Do pracy w zarządzie rada nadzorcza oddelegowała jednego ze swoich członków - Tomasza Rudomino, który dostał się do TVP z rekomendacji Samoobrony, choć później wszedł z nią w ostry konflikt. Zanim rada nadzorcza TVP doprowadziła do zmian w zarządzie spółki, do dymisji podał się jej wiceprzewodniczący Janusz Niedziela. Nie jest jasne, jakie skutki prawne może powodować ustąpienie Niedzieli.
Posiedzenie opuściło pozostałych trzech członków rady związanych z PiS. Ich zdaniem rada nie ma prawa dalej obradować. Przeciwko zawieszeniu trzech PiS-owskich prezesów zaprotestował PiS-owski szef KRRiT Witold Kołodziejski, pojawił się w gmachu TVP, by ogłosić: _ Ja tych decyzji nie uznaję! _. Kołodziejski twierdzi, że legalnym prezesem jest Urbański, a Siwek i Bochenek są nadal członkami zarządu.
Szef KRRiT przypomniał jednocześnie, że zbliża się koniec kadencji obecnej Rady, a obecny zarząd z prezesem Andrzejem Urbańskim na czele powinien pracować tak jak dotychczas.
POSŁUCHAJ WITOLDA KOŁODZIEJSKIEGO
Rada Nadzorcza TVP obradując w niepełnym składzie, przegłosowała zawieszenie prezesa spółki Andrzeja Urbańskiego oraz wiceprezesów: Sławomira Siwka i Marcina Bochenka. Zdecydowała również, że Piotr Farfał zawieszony przed miesiącem w prawach członka zarządu wróci na stanowisko.
Według nieoficjalnych informacji PAP, rada nadzorcza dysponuje trzema ekspertyzami prawnymi, według których jej decyzje będą prawomocne.
Radę nadzorczą TVP tworzyli dotychczas: Janina Goss, Janusz Niedziela, Krzysztof Czabański, Bogusław Szwedo (rekomendowani przez PiS), Ireneusz Fryszkowski, Łukasz Moczydłowski, Szymon Czynsz (rekomendowani przez LPR) oraz Tomasz Rudomino i Piotr Wawrzeński (rekomendowani przez Samoobronę).
Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do zarządu TVP powodem zawieszenia prezesa Urbańskiego miał być jego brak reakcji na zawieszenie Hanny Lis w prowadzeniu "Wiadomości" TVP1.
Podobna sytuacja miała miejsce w Polskim Radiu, gdy do dymisji podała się przewodnicząca rady nadzorczej Irena Kleniewska. Rada nadzorcza nie mogła wówczas działać do czasu uzupełnienia jej składu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.