Biała (PAP) - Bielska prokuratura okręgowa potwierdziła we wtorek, że rozpoczęły się już przesłuchania świadków w sprawie wypadku polskiego autokaru w Serbii.
Szefowa bielskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Kuklis powiedziała, że we wtorek policjanci rozpoczęli przesłuchania poszkodowanych. "Musimy to wszystko pozyskać w ten sposób, żeby nie wzywać tych osób do prokuratury" - zaznaczyła Kuklis.
Zasłaniając się tajemnicą postępowania, Kuklis odmówiła odpowiedzi na pytanie, czy prokuratorzy stwierdzili już nieprawidłowości w analizowanej dokumentacji biura podróży i przewoźnika.
We wtorek wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk przypomniał, że ważność przeglądu technicznego autokaru, który uległ katastrofie, upłynęła 9 lipca, a pojazd nie był zgłoszony do licencji na przewozy międzynarodowe.
Do wypadku autokaru z 66 polskimi turystami wracającymi z pobytu w Bułgarii doszło w piątek ok. godz. 6.30 rano w okolicach miejscowości Indija, 20 km od Belgradu. Zginęło sześć osób, w tym dwoje dzieci.
W sobotę serbskie organy ścigania przedstawiły kierowcy autokaru zarzut ciężkiego przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu ruchu drogowego. Mężczyzna został aresztowany na 30 dni. Drugiego kierowcę oraz przewodnika wycieczki, którzy podczas wypadku siedzieli najbliżej aresztowanego, po przesłuchaniu zwolniono. Obaj wrócili do Polski. (PAP)
szf/ bno/ mhr/
