Prezydenci Turcji i Tunezji oświadczyli w czwartek, że są przeciwni podejmowaniu z zewnątrz interwencji wojskowej w Syrii, wzywając jednocześnie do dyplomatycznego uregulowania krwawego konfliktu wewnętrznego, który od roku trwa w tym kraju.
W trakcie wizyty w Tunisie turecki prezydent Abdullah Gul powiedział, iż państwa regionu powinny próbować znaleźć rozwiązanie kryzysu.
Mająca długą granicę z Syrią Turcja wzywa do wstrzymania represji podejmowanych przez reżym prezydenta Baszara el-Asada i ma być gospodarzem konferencji dyplomatycznej poświęconej przyszłości Syrii.
Po spotkaniu z Gulem prezydent Tunezji Monsif Marzuki powiedział w jego obecności, że "zbrojenie powstańców i zagraniczna interwencja tylko skomplikowałyby sytuację". (PAP)
dmi/ mc/
10954129