Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tunezja: Policjanci skarżą się na brak środków do walki z islamistami

0
Podziel się:

Kilka tysięcy tunezyjskich policjantów protestowało w czwartek w
Tunisie przed siedzibą premiera domagając się wyższych zarobków i lepszego ekwipunku w związku z
rosnącym w kraju zagrożeniem ze strony radykalnych islamistów.

Kilka tysięcy tunezyjskich policjantów protestowało w czwartek w Tunisie przed siedzibą premiera domagając się wyższych zarobków i lepszego ekwipunku w związku z rosnącym w kraju zagrożeniem ze strony radykalnych islamistów.

Jak pisze agencja Reutera, przed siedzibą premiera Hamadiego Dżebaliego zebrało się około 3 tys. umundurowanych funkcjonariuszy policji.

Policjanci twierdzą, że nie dysponują odpowiednimi środkami, żeby poradzić sobie z zagrożeniem ze strony Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu oraz innych islamskich organizacji, które mają łatwy dostęp do broni z sąsiedniej Libii. "Nasz protest ma zwrócić uwagę premiera na wszelkiego rodzaju zagrożenia, w tym ze strony Al-Kaidy" - tłumaczył przewodniczący związku zawodowego policjantów.

Rządzący w Tunezji umiarkowani islamiści z Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda) są świadomi, że związani z Al-Kaidą bojownicy gromadzą broń, która ma posłużyć do obalenia władz kraju i utworzenia państwa islamskiego - pisze Reuters.

Partia Odrodzenia, która w październiku 2011 roku wygrała pierwsze po arabskiej wiośnie wybory w Tunezji, stara się utrzymać stabilność w kraju. W grudniu szef MSW Ali Larajedh poinformował, że policja aresztowała 16 bojowników islamskich, którzy gromadzili broń. Na początku stycznia władze oświadczyły, że przejęto wielki skład broni na południu kraju i zatrzymano kilka osób.

W tym tygodniu tunezyjskie media informowały, że siły specjalne zostały rozmieszczone na granicach z Algierią i Libią, żeby chronić instalacje naftowe i gazowe przed potencjalnymi atakami islamistów.

Pomimo podjętych działań na rzecz walki z zagrożeniem ze strony radykałów Partia Odrodzenia oskarżana jest o zbyt miękką politykę wobec ekstremistów. Tunezyjczycy obarczają też rząd winą za brak sukcesów w polepszaniu warunków życia w kraju. Po obaleniu autorytarnego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego wzrosło bezrobocie, które pod koniec 2011 roku wynosiło 25 proc. W najbiedniejszych regionach, przy granicy z Algierią, wśród młodych ludzi wahało się między 30 a 40 proc. (PAP)

cyk/ ap/

13114974

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)