Turecki rząd zaaprobował plan otwarcia pierwszego w kraju uniwersyteckiego wydziału filologii kurdyjskiej w ramach pojednawczych działań wobec Kurdów. Decyzja, będąca krokiem w kierunku uznania języka kurdyjskiego, została opublikowana we wtorek w "Dzienniku Urzędowym".
Kurdowie generalnie z zadowoleniem powitali gest jako uwerturę do załagodzenia konfliktu, w którym życie straciło ponad 40 tysięcy ludzi.
Chociaż Kurdowie stanowią około 20 procent blisko 72-milionowej ludności Turcji, od lat zakazana jest tam działalność kurdyjskich partii, a Kurdom odmawia się prawa do ich kultury, włącznie z językiem.
Jednak w zeszłym roku turecki parlament zalegalizował prywatne kursy języka kurdyjskiego i utworzył pierwszy publiczny telewizyjny program w języku kurdyjskim. Nowe przepisy pozwalają też kurdyjskim więźniom rozmawiać we własnym języku z osobami odwiedzającymi ich w więzieniu.
Choć około 12 tys. kurdyjskich bojowników nadal ukrywa się w północnym Iraku przy granicy z Turcją, nielegalnie działająca lewicowa Partia Pracujących Kurdystanu (PKK), prowadząca walkę o autonomię dla Kurdów, traci popularność.
We wtorek, trzeci dzień z rzędu, dochodziło w Turcji do aktów przemocy w związku z kurdyjskimi dążeniami i rocznicą utworzenia PKK w 1978 roku.
W prowincji Sirnak w południowo-wschodniej Turcji, niedaleko granicy irackiej, w walkach z tureckimi siłami bezpieczeństwa zginął we wtorek kurdyjski bojownik. W nocy z poniedziałku na wtorek zamieszki trwały w Stambule, gdzie manifestujący podpalili sklep, obrzucili koktajlami Mołotowa i kamieniami policjantów, którzy użyli działek wodnych i granatów z gazem łzawiącym.
Liczbę Kurdów ocenia się, według różnych źródeł, na około 25-27 mln. Jest ona trudna do ustalenia ze względu na liczne przesiedlenia i migracje. Kurdowie, od XVIII wieku toczący walkę o niepodległość i utworzenie Kurdystanu, po I wojnie światowej znaleźli się w granicach trzech państw: Turcji, Iraku i Iranu. Poddawani są tam represjom i procesom asymilacyjnym. Językiem kurdyjskim, należącym do języków irańskich, mówi w Turcji przynajmniej pięć milionów ludzi. W sąsiednim Iraku jest on jednym z języków urzędowych. (PAP)
klm/ ala/
5230993, 5229172