Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk będzie kandydował na szefa PO, możliwe wybory bezpośrednie

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk będzie ponownie kandydował na szefa PO - poinformował w
czwartek rzecznik rządu. PO rozważa wprowadzenie bezpośrednich wyborów szefa partii - decyzja ma
zapaść do końca marca. Grzegorz Schetyna nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie rywalizował z
Tuskiem o kierowanie partią.

Premier Donald Tusk będzie ponownie kandydował na szefa PO - poinformował w czwartek rzecznik rządu. PO rozważa wprowadzenie bezpośrednich wyborów szefa partii - decyzja ma zapaść do końca marca. Grzegorz Schetyna nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie rywalizował z Tuskiem o kierowanie partią.

W czwartek zebrał się zarząd krajowy PO. Jeszcze przed zakończeniem posiedzenia rzecznik rządu Paweł Graś napisał na twitterze, że Donald Tusk będzie kandydował na szefa Platformy, niezależnie od decyzji co do sposobu wyboru nowego przewodniczącego.

We wrześniu 2010 r. - niedługo po tym gdy ponownie został wybrany na szefa PO - Tusk pytany o swoje polityczne plany na najbliższe lata oceniał, że będzie kierował Platformą jedynie przez kolejne cztery lata. "Wyjdzie z tego, że 12 lat będę szefem Platformy. To już jest ten moment, kiedy naprawdę powinno się dać szansę następcom. Zakładam, że rzeczywiście to jest moja ostatnia kadencja" - mówił wtedy Tusk.

Szef klubu PO Rafał Grupiński pytany, jak Tusk uzasadniał w czwartek zmianę decyzji, powiedział, że "uzasadnienie było krótkie, związane z sytuacją bieżącą i wyzwaniami przed nami". Zapewnił jednocześnie, że politycy PO oczekiwali takiej właśnie decyzji premiera.

Z kolei pierwszy wiceszef PO Grzegorz Schetyna - który niewykluczone, że będzie kontrkandydatem Tuska w walce o szefostwo w PO - stwierdził, że czwartkowa deklaracja premiera zmienia sytuację, bo "było dużo spekulacji w tej sprawie". "To odważne podjęcie wyzwania" - dodał.

Schetyna powtórzył, że łączenie trzeciej kadencji w roli premiera z kierowaniem partią byłoby wielkim wyzwaniem. "Rozumiem, że takie wyzwanie premier podejmuje i bardzo go za to szanuję, że taką deklarację składa dzisiaj" - podkreślił.

Pytany czy sam będzie kandydował na przewodniczącego partii Schetyna powiedział, że nie podjął jeszcze w tej sprawie decyzji. "Mam parę dni. Umówiliśmy się z premierem na rozmowę. Wszystko jest otwarte" - zaznaczył Schetyna w rozmowie z dziennikarzami.

Grupiński pytany o ewentualną kandydaturę Schetyny powiedział, że "na pewno dobrze jest dla wyborów, jeśli są silni kontrkandydaci". "Bo wtedy te wybory mają prawdziwe, realne znaczenie dla ewentualnego rozwoju partii" - uzasadniał.

A takim kandydatem byłby Schetyna? - dopytywali dziennikarze. "Bez wątpienia byłby, gdyby podjął taką decyzję" - odparł Grupiński.

Do końca marca zapadnie decyzja czy wybory szefa PO będą bezpośrednie. Wstępnie taką formę wyborów zaakceptował w czwartek zarząd PO. Ostateczną decyzję podejmą zarząd i Rada Krajowa PO.

Do tej pory szefa partii wybierała konwencja krajowa, czyli m.in. delegaci z regionów. Zbierze się ona w lutym 2014 r. - nawet jeśli nie będzie się już zajmować wyborem szefa PO, bo będzie się on odbywał w sposób bezpośredni, to wybierze, jak dotychczas, inne władze statutowe PO.

Zarząd PO ustalił w czwartek kalendarz wewnętrznych wyborów w Platformie. Sekretarz generalny PO Andrzej Wyrobiec poinformował PAP, że w styczniu 2014 r. odbędą się wybory władz regionów w PO, a wcześniej - na przełomie listopada i grudnia br. - władz powiatów, zaś w październiku br. swoje władze wybiorą koła PO.

Według źródeł PAP w zarządzie, jeśli wybory szefa partii miałyby być bezpośrednie, to najłatwiej - w kategoriach logistyki - byłoby zorganizować głosowanie korespondencyjne - przez internet lub listowne. Niewykluczone jednak, że wybory przewodniczącego będą wzorowane na amerykańskich prawyborach.

"Wiceprzewodniczący Grzegorz Schetyna przedstawił koncepcję, żeby były w 41 okręgach wyborczych z udziałem wszystkich członków, a więc, aby były to wybory wręcz na wzór prawyborów amerykańskich. Nad tym oczywiście dyskusja dopiero się otworzyła" - powiedział dziennikarzom szef klubu PO Rafał Grupiński.

Jak dodał, politykom PO zależy "na tym, aby stanowić w polskiej polityce standardy, które pokazują demokratyczną otwartość partii i jak największą powszechność udziału w wyborach". "Daliśmy sobie czas do następnego zarządu krajowego na przemyślenie całej koncepcji" - powiedział Grupiński.

Sam Schetyna ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że wybory bezpośrednie byłyby "powrotem do korzeni, zejściem na sam dół do okręgów wyborczych, żeby członkowie PO mogli zdecydować, kto ma być szefem ich partii".

Marta Tumidalska (PAP)

laz/ mrr/ ajg/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)