Polska i Litwa będą kontynuować kluczowe projekty energetyczne - połączenia sieci elektroenergetycznych i gazowych - zadeklarowali we wtorek premierzy Donald Tusk i Algirdas Butkieviczius. Gazociąg to recepta na izolację całego regionu - podkreślał Tusk.
"Obaj potwierdziliśmy jednoznaczne zainteresowanie wielką inwestycją, jaką byłoby połączenie gazowe, które również działałoby przeciw wykluczeniu tej części Europy - bo to dotyczy także północno-wschodniej części Polski, nie tylko Litwy, Łotwy i Estonii" - mówił Tusk na wspólnej z Butkievicziusem konferencji prasowej po rozmowach w Warszawie.
Podkreślał, że budowa gazociągu to przedsięwzięcie liczone w setkach milionów euro, które może liczyć na dofinansowanie ze środków europejskich z pozostającego w dyspozycji KE narzędzia Connecting Europe.
Butkieviczius podkreślał z kolei, że problemy infrastruktury są rozwiązywane najbardziej efektywnie, gdy robią to wspólnie cztery kraje - Polska, Litwa, Łotwa i Estonia. Przypomniał, że Litwa podjęła polityczną decyzję o pełnym wdrożeniu trzeciego pakietu liberalizacyjnego UE w dziedzinie energii i powinno to nastąpić do końca 2014 r. Premier Litwy zaznaczył, że do tego czasu powinien powstać terminal LNG w Kłajpedzie, co będzie oznaczać zdywersyfikowanie sektora gazowego na Litwie. Dodał, że Litwa negocjuje już kontrakty na dostawy skroplonego gazu.
Butkieviczius zaznaczył, że dla Litwy bardzo ważnym tematem jest też eksploatacja gazu łupkowego z własnych złóż i ma nadzieję, że jeszcze we wtorek będzie kontynuował z Donaldem Tuskiem rozmowy na ten temat.
W 2012 r. polska spółka Gaz-System podpisała z litewską firmą Lietuvos Dujos umowę na sporządzenie studium wykonalności gazociągu, który ma połączyć oba kraje. Studium powinno być gotowe w pierwszym kwartale 2013 r. Według wstępnych szacunków gazociąg miałby 562 km długości i umożliwiałby przesyłanie do krajów bałtyckich do 2,3 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, a przy dodatkowych inwestycjach - do 4,5 ml m sześc. rocznie.
Donald Tusk był też pytany o połączenia komunikacyjne - Rail Baltica i Via Baltica. Jak powiedział, Polska stara się racjonalnie ustalać priorytety, zaznaczając, że połączenie kolejowe z Litwą musi być na poziomie europejskim, bo obecnie podróż koleją na tej trasie to wielogodzinna "gehenna" i "wstyd dla obu państw".
Odnosząc się do drogowego projektu Via Baltica szef polskiego rządu zaznaczył, że poszczególne odcinki dróg leżą w interesie lokalnym, regionalnym, europejskim albo obu państw. W jego ocenie, nie wiadomo, czy projekt będzie gotowy w najbliższej perspektywie finansowej UE, bo to "gigantyczne" przedsięwzięcie. "Nie będziemy się jednak nawzajem przekonywać, żeby realizować to szybciej" - podkreślił Tusk. (PAP)
wkr/ mki/ mhr/
