Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: sondaże mnie martwią, ale nie załamują

0
Podziel się:

"Sondaże mnie martwią, ale nie załamują" - powiedział premier Donald Tusk,
proszony o komentarz do najnowszego sondażu TNS OBOP, z którego wynika, że Platforma ma najgorsze
notowania i najmniejszą przewagę nad PiS od wygranych wyborów w 2007 r.

"Sondaże mnie martwią, ale nie załamują" - powiedział premier Donald Tusk, proszony o komentarz do najnowszego sondażu TNS OBOP, z którego wynika, że Platforma ma najgorsze notowania i najmniejszą przewagę nad PiS od wygranych wyborów w 2007 r.

Według TNS OBOP, gdyby wybory odbyły się na początku lutego, PO uzyskałaby 28 proc. głosów, a PiS - 26 proc. Na Ruch Palikota chciało głosować 10 proc. badanych, na SLD - 9 proc., a na PSL - 5 proc.

W porównaniu ze styczniem znacząco zmniejszyło się poparcie dla Platformy (o 9 punktów procentowych), a jednocześnie wzrósł odsetek osób gotowych oddać głos na Prawo i Sprawiedliwość (o 4 punkty procentowe). Na Ruch Palikota zagłosowałoby w lutym o 2 punkty procentowe badanych więcej niż w styczniu, a na SLD - o 3 punkty procentowe więcej. O 1 punkt procentowy wzrosło poparcie dla PSL, które w styczniowym sondażu nie przekroczyło progu wyborczego.

O wynik najnowszego sondażu TNS OBOP pytany był w piątek również rzecznik rządu Paweł Graś. Przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że spadek notowań PO, to bardzo poważny sygnał ostrzegawczy dla rządu - i sygnał ten jest traktowany z pełną powagą i pokorą. "Musimy wyciągnąć z niego wnioski, na ten wynik złożyło się szereg wydarzeń z początku roku - zarówno zamieszanie związane z ustawą refundacyjną, jak i burza, która wybuchła przy okazji ratyfikacji umowy ACTA" - zaznaczył.

W jego ocenie, wyniki sondażu, to także sygnał dla Platformy, aby była jeszcze bliżej ludzi i aby jeszcze lepiej tłumaczyła trudne reformy. "Wszystkie ręce na pokład" - podkreślił.

"Mleko się rozlało, dlatego teraz będziemy się starali, i przyłożymy się do tego, żeby zarówno ze strony rządu, Platformy, jak i ze strony klubów koalicyjnych, rozpoczęła się taka żmudna i trudna praca nad odbudową zaufania, nad tłumaczeniem obywatelom, dlaczego reformy - które są niepopularne i bolesne - są konieczne" - powiedział Graś.

Rzecznik rządu powiedział również, że rząd chciał, aby rozmowy o podniesieniu wieku emerytalnego rozpoczęły się zanim na posiedzeniu Rady Ministrów pojawi się ostateczny projekt ustawy w tej kwestii. "Będziemy walczyć i przekonywać" - podkreślił.

"Mam nadzieję, że projekt ustawy będzie efektem kompromisu, będzie koalicyjny, spójny, jednolity i będziemy go bronić" - zaznaczył Graś.

Rzecznik rządu zapewnił też, że Platforma nigdy nie działa "pod sondaże", a styczeń to - jak podkreślił - zawsze dla Platformy trudny okres. (PAP)

mrr/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)