Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: Ukraina jest wspólnym problemem i odpowiedzialnością państw UE

0
Podziel się:

#
dochodzą kolejne wypowiedzi premiera
#

# dochodzą kolejne wypowiedzi premiera #

31.01. Warszawa (PAP) - Wydaje się, iż udało się uzyskać jednolite stanowisko państw UE, że Ukraina jest nadal "wspólnym problemem, wspólną odpowiedzialnością", co oznacza potrzebę kontynuacji europejskiej drogi tego kraju - uważa premier Donald Tusk.

O efekty, prowadzonych od środy, rozmów w sprawie Ukrainy z przywódcami unijnych państw i rządów szef polskiego rządu był pytany przez dziennikarzy podczas powrotnej podróży do Polski z Wielkiej Brytanii, gdzie w piątek spotkał się z premierem tego kraju Davidem Cameronem.

Premier podkreślił, że "najważniejsze jest budowanie jednolitego stanowiska europejskiego" w sprawie Ukrainy, ale "bez jakichś złudzeń". "Niektórzy politycy i w Europie, i w Polsce żyją, moim zdaniem, w świecie złudzeń, myśląc o jakiejś skutecznej, natychmiastowej pomocy, która niczym magiczny klucz rozwiąże wszystkie problemy Ukrainy" - ocenił Donald Tusk.

Jak zaznaczył, "nikt nie ma takich możliwości i takiego planu", bo przyszłość Ukrainy rozstrzygnie się w Kijowie. "To co dla nas takie ważne też w Polsce, to aby ta przyszłość Ukrainy rozstrzygała się bez nacisków i interwencji z zewnątrz, i dotyczy to wszystkich sąsiadów Ukrainy" - powiedział Tusk.

"Moim głównym zamiarem było możliwie pełne ujednolicenie stanowiska w stolicach europejskich, przede wszystkim trzeba było zapobiec groźbie eskalacji napięcia na Ukrainie poprzez nieskoordynowaną politykę europejską, i wydaje się, że dzisiaj zarówno instytucje europejskie, jak i poszczególne stolice europejskie dobrze rozumieją, że takie jednolite wspieranie Ukrainy z jednolitym poglądem jest warunkiem niezbędnym, żeby uzyskać jakieś efekty" - zaznaczył premier.

W ocenie Tuska politycy, z którymi rozmawiał, zdają sobie sprawę, że umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina "musi być nadal na stole". "Po naszych rozmowach dzisiaj w Europie też udało się uzyskać jednakowy ton, tzn. Ukraina jest nadal naszym wspólnym problemem, wspólną odpowiedzialnością i oznacza to także potrzebę kontynuacji europejskiej drogi Ukrainy" - powiedział.

Zdaniem szefa rządu "dobrym efektem" ostatnich rozmów są deklaracje wszystkich przywódców bez wyjątku, że podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą nie może być traktowane jako finał europejskiej "przygody" Ukrainy.

"Jeszcze nie każdy jest gotów mówić o tym, że ta perspektywa europejska dla Ukrainy jest realna, ale wszyscy, także ci, którzy byli sceptyczni, mówią o tym, że podpisanie umowy stowarzyszeniowej nie musi być końcem tego europejskiego przedsięwzięcia. To usłyszeliśmy od prezydenta Hollande'a, co było takim dobrym sygnałem i dla niektórych zaskakującym. Dzisiaj uzyskaliśmy taki sygnał od premiera Camerona () to samo powiedział premier Włoch, co jest bardzo ważne, bo południe Europy było najbardziej zdystansowane do tej perspektywy dalszej współpracy z Ukrainą" - powiedział Tusk.

Premier poinformował także, że w dotychczasowych rozmowach uzyskał "jednolity pogląd" o uruchomieniu narzędzi i środków, które są przede wszystkim w dyspozycji międzynarodowych instytucji finansowych, jeśli - jak zaznaczył - Ukraina zbuduje polityczną stabilność.

"My nie możemy dzisiaj mówić w Kijowie: dostaniecie pomoc, jeśli podpiszecie umowę stowarzyszeniową. () To podpisanie umowy stowarzyszeniowej musi być autonomiczną decyzją Kijowa i ona nie może być efektem tego przetargu, że ktoś da dzisiaj więcej pieniędzy. My powinniśmy organizować pomoc i wsparcie także finansowe w sytuacji, kiedy Ukraina wyjdzie z tego kryzysu politycznego, kiedy przede wszystkim nie będzie zagrożenia wewnętrzną przemocą" - powiedział Tusk.

Jak ocenił, bardzo ważne jest wypracowanie wspólnego i jednorodnego komunikatu w całej UE, że "pomoc będzie możliwa wtedy, kiedy wszystkie strony wyrzekną się przemocy i radykalnych środków". "Dzisiaj jest gra o stawkę najważniejszą tzn. o pokój wewnętrzny na Ukrainie, () a tak naprawdę chodzi o działania, które zapobiegną konfliktowi domowemu, takiej, trzeba to nazwać po imieniu, wojnie domowej" - podkreślił premier.

"Dla przyszłości Ukrainy ważna jest próba znalezienia europejskiej odpowiedzi na deficyty i dylematy energetyczne Ukrainy. Ukraina będzie naprawdę niepodległa i suwerenna, jeśli będzie samowystarczalna energetycznie lub dobrze zdywersyfikowana energetycznie" - powiedział.

Szef polskiego rządu poinformował także, że podczas rozmów usłyszał pełną akceptację ws. ostrożności w kwestii ewentualnego zastosowania sankcji wobec władz w Kijowie. "Nie wiem, gdzie byłaby dzisiaj Ukraina, gdyby pierwszą reakcją Europy i innych państw byłoby zastosowanie sankcji. Być może bylibyśmy dzisiaj w warunkach ostrego konfliktu wewnętrznego, a więc tutaj taki rozsądek jest bardzo potrzebny" - argumentował Tusk.

Premier mówiąc o polskiej roli w rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie powiedział, że "można i trzeba być czasami obecnym też na Majdanie () ale to nie jest tak, że my będziemy eksportować jakieś rewolucje i zamiast Ukraińców ten problem rozwiążemy". Dlatego - jak dodał - to często w ostatnich dniach narzucanie się z mediacjami "nie zawsze bywa fortunne".

Dodał, że zarówno w Paryżu, Berlinie, jak i w Londynie uzyskał aprobatę dla polskiego pomysłu, że najlepszym mediatorem w sprawie Ukrainy byłaby Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), która zająć miałaby się pomocą w organizacji w pełni demokratycznych wyborów na Ukrainie.

Tusk poinformował ponadto, że w ramach Grupy Wyszehradzkiej zostanie utworzony stały sekretariat, który miałby monitorować sytuację na Ukrainie na wypadek "czarnych scenariuszy".

"Umówiliśmy się także z Cameronem, z panią Merkel i z prezydentem Hollande'em, że będziemy w stałym kontakcie też telefonicznym, jeśli będzie trzeba. Tak samo dzisiaj poranna rozmowa z sekretarzem obrony USA Hagel'em była też bardzo obiecująca w tym sensie, że Amerykanie chcą z Polską współpracować, jeśli chodzi o kwestie ukraińskie" - powiedział Tusk.

Tusk zaznaczył także, że wszyscy jego rozmówcy popierają polski punkt widzenia, aby szybko zakończyć biurokratyczną pracę ws. tłumaczenia dokumentów stowarzyszeniowych z Mołdawią i Gruzją. Jak dodał, udało mu się przekonać do "polskiej refleksji" co do przyszłej współpracy energetycznej z Ukrainą.

Tusk w piątek po południu w bazie RAF w Oxfordshire rozmawiał z premierem W. Brytanii Davidem Cameronem, wcześniej tego dnia spotkał się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

W środę w Budapeszcie Tusk rozmawiał z premierami krajów Grupy Wyszehradzkiej. Podczas czwartkowych spotkań w Brukseli z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i przewodniczącym europarlamentu Martinem Schulzem, Tusk zaapelował o wspólne i konsekwentne stanowisko UE wobec sytuacji na Ukrainie i pomoc w poszukiwaniu rozwiązania kryzysu politycznego.

W czwartek wieczorem w Paryżu Tusk razem z prezydentem Francji Francois Hollande'em przekonywał, że UE musi mówić jednym głosem w sprawie Ukrainy. Zdaniem Tuska najważniejszym warunkiem rozwiązania kryzysu na Ukrainie jest zaniechanie wszelkiej przemocy oraz porozumienie elit ukraińskich. (PAP)

agy/ tgo/ son/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)