Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: w interesie publicznym jest debata twarzą w twarz

0
Podziel się:

#
Dochodzi szersza wypowiedź premiera
#

# Dochodzi szersza wypowiedź premiera #

18.02. Warszawa (PAP) - W interesie publicznym jest podjęcie debaty twarzą w twarz, bez chowania się, bez kluczenia, bez ucieczki - powiedział premier Donald Tusk o ewentualnej debacie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Wyraził nadzieję, że Kaczyńskiemu "nie zabraknie odwagi".

Tusk w sobotę zaproponował Kaczyńskiemu debatę, która - zdaniem szefa rządu - miałaby wyjaśnić wątpliwości dotyczące nowego programu PiS. W odpowiedzi prezes PiS zaproponował premierowi, by 3 marca wziął udział w debacie z nim i ekspertami o służbie zdrowia. Szef PiS wykluczył jednocześnie debatę z Tuskiem w formule "jeden na jeden"; według niego debata z szefem rządu jest możliwa tylko w szerszym gronie, z udziałem ekspertów.

Tusk powiedział we wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że dyskusje pomiędzy ekspertami to rzecz cenna i interesująca. Dlatego - jak mówił - nie wyklucza, że na debacie zaproponowanej przez PiS 3 marca w sprawie zdrowia pojawi się minister zdrowia i eksperci resortu zdrowia. Zastrzegł jednocześnie, że dobre wychowanie i kultura osobista wymagałaby wspólnego ustalenia terminu i miejsca takiej debaty. Jak dodał, termin i miejsce debaty zostały narzucone przez PiS w "taki trochę arogancki sposób".

"Traktuję to (debatę w sprawie zdrowia-PAP) jako bardzo poważne zobowiązanie PiS i prezesa Kaczyńskiego, że kończy się zła polityka mówienia +nie, bo nie+ i oskarżania o wszystkie możliwe plagi polskiego rządu, tylko że jest gotowość do poważnej rozmowy, do tego co można zrobić osobno, co można zrobić wspólnie i w jaką stronę powinny pójść zmiany w Polsce" - powiedział szef rządu.

Jednocześnie stwierdził, że będzie "tak, jak od lat zwracał się do prezesa Kaczyńskiego, żeby zechciał stanąć twarzą w twarz, wymienić się poglądami, argumentami, wiedzą i żeby nie krył się za ekspertami". "Rządzenie to nie jest domena ekspertów" - powiedział Tusk.

Zdaniem premiera gospodarzami debaty - tak jak w całym cywilizowanym świecie - powinny być media, a nie jedna ze stron debaty. "Kluczem jest gotowość do stanięcia twarzą w twarz, debata jest wtedy atrakcyjna i służy telewidzom, kiedy ma charakter pojedynku" - podkreślił.

"Jestem do dyspozycji, możemy umówić się w dowolnym terminie i dowolnym miejscu na taką debatę, oczywiście ważne, żeby reguły gry były obiektywne, ale nie będę tutaj jakoś szczególnie uparty, dla mnie ważne jest, żeby było to twarzą w twarz. Wiem, że prezes Kaczyński za moją pewną wadę w życiorysie uznaje, że jestem wychowany na podwórku, ale ci, którzy mają ten etap w życiu wiedzą, jak ważna dla osobistej reputacji jest gotowość do stanięcia twarzą w twarz" - powiedział Tusk.

Zdaniem premiera "w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego wydaje się, że polityka zagraniczna, środki europejskie oraz tak ważne sprawy dla Polski jak kwestia deficytu, perspektywa wejścia do strefy euro powinny być tematami w debacie premiera i kandydata na premiera". "Ale jeśli prezes Kaczyński uważa, że dziś należy rozmawiać o zdrowiu, jestem gotów rozmawiać o zdrowiu, ale z prezesem Kaczyńskim" - podkreślił Tusk.

Jednocześnie zapewnił, że co do debaty, która ma się odbyć 3 marca, na pewno minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i eksperci resortu zdrowia będą do dyspozycji "jeśli ze strony PiS będzie zainteresowanie współorganizowaniem takiej debaty".

Tusk powiedział też, że nie domagałby się debaty od prezesa PiS, gdyby nie twarda deklaracja Kaczyńskiego, że chce go zastąpić w roli szefa rządu. "Poparte to zostało także propozycją zmian w programie PiS, których skutkiem byłoby wzmocnienie pozycji premiera, która i tak jest dzisiaj w Polsce bardzo silna" - zaznaczył.

To - dodał Tusk - "tym bardziej powinno zachęcić prezesa Kaczyńskiego do samodzielnego, z jakąś odwagą cywilną, stanięcia i tłumaczenia tego, jakie ma poglądy na daną sprawę".

Dopytywany przez dziennikarzy, czy możliwa jest debata z liderami innych ugrupowań politycznych, Tusk odpowiedział, że jego zdaniem powinni oni rozmawiać między sobą, a nie z premierem.

"Od kilku lat i prawdopodobnie jeszcze przez jakiś czas kwestie najważniejsze dla Polski rozstrzygają się pomiędzy dwiema największymi partiami. Debata pomiędzy tymi, którzy ubiegają się o władzę, bo mają silną pozycje i tymi, którzy rządzą, wydaje się istotą tego, o co w Polsce chodzi. Dlatego uważam, że jest zasadne spotkanie liderów dwóch największych formacji" - powiedział premier.

mrr/ krz/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)