Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: wierzę, że 2013 r. będzie gorszy niż 2012 i gorszy niż 2014 r.

0
Podziel się:

Wierzę, że rok 2013 będzie gorszy dla gospodarki niż 2012 r., ale także
gorszy niż 2014 r. - powiedział w piątek na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Ocenił też,
że wzrost gospodarczy w 2012 r. na poziomie 2 proc. nie był "dramatycznie zły".

Wierzę, że rok 2013 będzie gorszy dla gospodarki niż 2012 r., ale także gorszy niż 2014 r. - powiedział w piątek na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Ocenił też, że wzrost gospodarczy w 2012 r. na poziomie 2 proc. nie był "dramatycznie zły".

Tusk powiedział, że sytuacja gospodarcza Polski jest transparentna i każdy może ją ocenić na podstawie dostępnych danych. Odniósł się do wstępnych szacunków GUS dotyczących polskiej gospodarki w 2012 r., z których wynika, że PKB Polski w 2012 r. wzrósł o 2 proc. Rząd w budżecie na ubiegły rok założył wzrost gospodarczy w wysokości 2,5 proc.

"Dwa procent w skali roku nie jest wynikiem dramatycznie złym, tendencja (jest - PAP) bardzo niepokojąca, jeśli chodzi o koniec roku. Mówiąc krótko, te 2 proc. mieści się mniej więcej w skali naszych wyobrażeń" - powiedział szef rządu.

Dodał, że podczas prac nad budżetem na 2012 r. rząd brał pod uwagę także wariant bardziej pesymistyczny, ze wzrostem poniżej 2 proc. i bardziej optymistyczny, w którym wzrost PKB przekroczyłby 3 proc.

"Zakładaliśmy, że to są realne ramy. Trafialiśmy z tym 2,5 proc. nie najgorzej, jak patrzę, jak inni sobie radzą z prognozami w tym trudnym czasie. Oczywiście finał roku był gorszy, niż na to wskazywałby wskaźnik 2 proc. dla całego roku. (...) Tu szczególnie grudzień rozczarował, na przykład jeśli idzie o konsumpcję. Chociaż pewne oznaki, szczególnie te dotyczące eksportu czy inwestycji, nie są wcale pesymistyczne" - powiedział premier.

Tusk wyjaśnił, że konsumpcja często jest wynikiem atmosfery, a w Polsce obawa przed kryzysem jest większa niż na początku zeszłego roku, co może - jego zdaniem - tłumaczyć "bardziej zachowawcze" postawy konsumentów. "Nie zmienia to naszej determinacji, by w roku 2013 wykorzystać wszystkie bez wyjątku możliwości państwa i innych pochodnych państwa, jak spółki skarbu państwa, by przede wszystkim chronić rynek pracy" - zapewnił szef rządu.

Zaznaczył, że rzeczą dla niego najważniejszą będzie to, by z rządu nie wyszła żadna decyzja, bez względu na jej skalę, "której efektem mogłaby być utrata miejsc pracy czy zmniejszenie ilości miejsc pracy".

Tusk zapowiedział, że rząd będzie intensywnie działał na rzecz inwestycji. "Efekty tego zobaczymy w drugim półroczu, nie miejmy złudzeń. Uda nam się prawdopodobnie uruchomić pierwsze narzędzia w pierwszym półroczu, ale żeby pojawiły się pierwsze efekty, to jest to w najlepszym przypadku koniec roku 2013" - poinformował.

"Pierwszy kwartał czy pierwsze półrocze będzie na pewno ciężkie. Sądzę, że pierwszy kwartał tego roku będzie najtrudniejszym w ostatnich kilku latach. Mamy powody sądzić, że to jest moment zwrotny, że rzeczywiście drugie półrocze powinno być czasem wyraźnych sygnałów ożywienia. To nie znaczy, że z dnia na dzień będzie przybywać miejsc pracy" - ocenił premier.

Szef rządu dodał, że na to gospodarka potrzebuje trochę czasu. "Nadal wierzę w to, że 2013 r. będzie trudniejszy niż 2012 r. i trudniejszy niż 2014 r." - powiedział.

Dodał, że liczy na poprawę koniunktury światowej i europejskiej, które są kluczowe dla naszej gospodarki. "Nigdy nie ukrywaliśmy (...), że jeżeli strefa euro, w tym kluczowa dla nas gospodarka niemiecka - ze względu na wysokość wymiany - pogrążą się w kryzysie, to Polska nie uniknie skutków tej sytuacji" - ocenił.

Jego zdaniem, jeśli jednak "strefa euro i Niemcy wyjdą z tego zakrętu i zaczną wychodzić na plus, co jest możliwe w drugim kwartale tego roku", to - wraz z podejmowanymi przez rząd działaniami - powinno to przynieść "niezłe efekty".

Budżet na 2013 r. z deficytem nieprzekraczającym 35,6 mld zł oparto na założeniu, że w tym roku PKB wzrośnie o 2,2 proc. (PAP)

mmu/ drag/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)