Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk zaprasza kibiców na spotkanie w poniedziałek

0
Podziel się:

#
dochodzi kolejna wypowiedź premiera
#

# dochodzi kolejna wypowiedź premiera #

21.09. Września (PAP) - Premier Donald Tusk zapowiedział w środę we Wrześni, że na godz. 15 w poniedziałek zaprasza na spotkanie w Warszawie stowarzyszenia i grupy kibicowskie.

Gdy premier pojawił się na rynku we Wrześni, znajdujący się tam kibice przywitali go m.in. okrzykami "Ole, to my kibole", "Dosyć kłamstw", "Chcemy wolności słowa". Tusk podszedł do nich i zaczęła się rozmowa, podczas której premier zapowiedział poniedziałkowe spotkanie.

"Niech przyjadą przedstawiciele stowarzyszeń i innych grup kibicowskich w Polsce. Niech przyjadą ci, którzy chcą rozwiązać dwa problemy: wasze poczucie, że jesteście gnębieni, i drugi, że gnębiona na stadionach jest większość, która nie chce słuchać przekleństw" - powiedział Tusk.

Jeden z kibiców mówił do premiera, że 30 lat temu on sam walczył o wolność słowa, równość, a obecnie im - kibicom zamyka się usta, karze mandatami za przekleństwa. "Ja tego nie rozumiem, bo nie po to jak byłem mały, miałem 7 lat, drukowałem ulotki +Solidarności+, aby w tej chwili cierpieć za jakieś dziwne posunięcia" - mówił.

"Wy wiecie dobrze o co chodzi i ja wiem o co chodzi, bo przez ładnych parę lat robiłem w tej samej branży co wy" - odpowiedział premier. Tusk podkreślił, że każdy ma swoją rolę do wykonania. "Jak miałem 15 czy 20 lat i byłem kibolem Lechii (Gdańsk - PAP) to wiedziałem, jaka jest moja rola. Dzisiaj mam 54 lata, jestem premierem i wiem, jaka jest moja rola" - mówił.

Premier przyznał w rozmowie z kibicami, że nie rozumie ich protestów i zdaje sobie sprawę, że każdy może mieć pretensje, a - dodał - do władzy mieć pretensje najlepiej. "Mam takie przekonanie, że stadion nie może być miejscem do jakiejkolwiek działalności przestępczej i nic więcej" - podkreślił Tusk.

Kibice pytali premiera, czy nie uważa, że Mistrzostwa Europy w piłce nożnej Euro 2012 będzie wielką kompromitacją. "Na razie wszyscy się staramy tak jak potrafimy, aby nie było tej kompromitacji. Uważam, że robię tyle, ile potrafię, żeby nie było kompromitacji" - odparł premier.

W trakcie rozmowy z kibicami ktoś zaczął krzyczeć, że to mieszkańcy Wrześni mają rozmawiać z premierem, a nie kibice.

Kibice nie dali za wygraną i przekrzykiwali się w zadawaniu pytań premierowi. "Jeżeli 30 lat temu pan kolportował ulotki, które były przeciwko ówczesnej milicji i wtedy było ok, a w tej chwili cokolwiek się powie pod pańskim adresem czy rządu, to jesteśmy represjonowani, mamy zakazy stadionowe, jesteśmy traktowani jak zwykli bandyci" - mówił jeden z kibiców. Ktoś w tłumie odpowiedział, że wtedy były inne czasy.

Później w środę - już po przyjeździe do Poznania, gdzie w miejscu spotkania Tuska z kupcami pojawili się również m.in. manifestujący kibice - premier wyraził nadzieję, że do kibiców dotarła informacja o jego zaproszeniu w poniedziałek na spotkanie. "Na krzyk mnie nikt nie weźmie, sam w życiu trochę krzyczałem, więc jestem absolutnie odporny na tego typu sytuacje" - podkreślił.

"Usłyszałem (od kibiców) we Wrześni jedno zdanie - niech pan rozróżnia kibiców, od bandytów. To jest też mój interes, też interes tych, którzy dzisiaj krzyczą, jeśli oni pomogą wyizolować zwykłych bandytów, którzy czasami rządzą na stadionach, to ja będę pierwszy do współpracy. Ale zero tolerancji dla agresji, przemocy i przestępstwa. To muszą wiedzieć, w sprawach fundamentalnych - bezpieczeństwa ludzi - nie ustąpię" - oświadczył premier.

Jak dodał, może z kibicami rozmawiać o organizacji bezpieczeństwa na stadionach, ich sferze autonomii i wolności. "Wiem jaka jest natura kibica, ja nie chcę z kibica zrobić z kibica konesera teatru, czy opery, chociaż tacy też są" - dodał Tusk.

Kibice pojawili się już podczas wcześniejszego środowego spotkania Tuska, który kontynuuje swoją podróż autobusem po kraju. Próbowali zakłócić wizytę premiera w Koninie, m.in. wywiesili transparenty: "Przeżyliśmy Ruska, przeżyjemy Tuska", "Stop hipokryzji" oraz "Piłka nożna dla kiboli". (PAP)

mrr/ joko/ mok/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)