Klub Twojego Ruchu chce, by w Sejmie odbyła się debata dotycząca wpływu środków unijnych na innowacyjność polskiej gospodarki. Zdaniem polityków TR pieniądze z UE są przejadane i nie służą dobrze rozwojowi gospodarczemu.
Wiceszef klubu TR Łukasz Gibała powiedział na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, że przyczyną wniosku o debatę jest raport dotyczący innowacyjności państw Unii Europejskiej zaprezentowany we wtorek przez Komisję Europejską. Polska znalazła się w przedostatniej grupie państw w rankingu innowacyjności KE.
Twój Ruch zamierza złożyć wniosek o debatę we wtorek; chciałby, aby odbyła się ona z udziałem wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, odpowiedzialnej za wdrażanie środków unijnych w Polsce, na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpocznie się w środę, 12 marca.
Gibała mówił, że Polska jest w zestawieniu KE na czwartym miejscu "niestety od końca". Za nami znajdują się: Rumunia, Łotwa i Bułgaria. Liderami innowacyjności są: Dania, Niemcy i Finlandia; kraje te inwestują najwięcej w badania i innowacje.
Zdaniem polityka TR, żeby polska gospodarka była konkurencyjna w Europie i na świecie, to nie powinna konkurować tylko niskimi płacami, ale przede wszystkim wysoką jakością technologiczną oferowanych usług i produktów. "To jest nasza jedyna szansa, żebyśmy wygrali z Chińczykami i Hindusami, bo chyba nie chcemy, żeby Polacy zarabiali mniej niż pracownicy w tych krajach" - podkreślił.
W części raportu KE poświęconej Polsce zaznaczono, że nasz kraj tylko "marginalnie" poprawił swoje notowania w okresie między 2006 a 2013 r. - m.in. Polska zwiększyła wydatki na badania i rozwój z 0,6 proc. PKB w 2006 r. do 0,9 proc. w 2012 r.
"Pojawia się pytanie, jak to jest możliwe? Wydajemy mnóstwo środków unijnych, więc na co idą te pieniądze, skoro polska gospodarka nie staje się przez to bardziej innowacyjna? Najwidoczniej są po prostu przejadane" - mówił Gibała.
Przypomniał, że Twój Ruch złożył w Sejmie projekty ustaw, które miały wesprzeć innowacyjność polskiej gospodarki. "Chcemy zmian w prawie podatkowym i w prawie o zamówieniach publicznych. Ale nasze projekty ustaw są od roku w sejmowej zamrażarce. Obecne rozwiązania, takie jak ulga na nowe technologie, są niewystarczające. Ulga ta przysługuje tylko tym, którzy kupują nowe technologie za granicą, a tym, którzy wytwarzają je w Polsce - nie. Ponadto korzystanie z tej ulgi jest obwarowane gigantyczną ilością ograniczeń biurokratycznych i niewiele firm jest w stanie z niej skorzystać. To jest absurd i chcemy to znieść" - podkreślił wiceszef klubu TR.
W raporcie KE zaznaczono, że Polska plasuje się poniżej średniej UE, jeśli chodzi o większość zastosowanych w rankingu wskaźników innowacyjności, takich jak liczba patentów i przychody z licencji z zagranicy. Zauważono jednak wzrost m.in. w rejestracji wspólnotowych znaków towarowych i wydatkach biznesu na innowacyjność, choć urzędnicy wskazują, że to wciąż duża słabość. Spadki dotyczyły natomiast m.in. liczby doktorantów-absolwentów i współpracy małych i średnich przedsiębiorstw z innymi podmiotami na rzecz innowacyjności. (PAP)
krz/ as/ jra/
