Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Uchylono decyzję sądu badającego sprawę Drob Kartelu o zwolnieniu Netzla z tajemnicy adwokackiej

0
Podziel się:

Gdański sąd okręgowy uchylił postanowienie Sądu
Rejonowego w Gdyni, który podczas rozprawy w procesie dotyczącym
malwersacji w spółce Drob Kartel zwolnił z tajemnicy adwokackiej
prezesa PZU Jaromira Netzla, chcąc przesłuchać go w charakterze
świadka - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do wymiaru
sprawiedliwości. Sąd Okręgowy uznał, że na obecnym etapie procesu
decyzja była przedwczesna.

Gdański sąd okręgowy uchylił postanowienie Sądu Rejonowego w Gdyni, który podczas rozprawy w procesie dotyczącym malwersacji w spółce Drob Kartel zwolnił z tajemnicy adwokackiej prezesa PZU Jaromira Netzla, chcąc przesłuchać go w charakterze świadka - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do wymiaru sprawiedliwości. Sąd Okręgowy uznał, że na obecnym etapie procesu decyzja była przedwczesna.

Netzel, który był doradcą w spółce Drob Kartel, powołując się na tajemnicę zawodową odmówił na rozprawie 23 czerwca br. składania zeznań przed gdyńskim sądem. Oświadczył, że odmawia zeznań, bo musiałby mówić o okolicznościach dotyczących jego pracy jako adwokata. Sąd zwolnił go z tajemnicy zawodowej, ale prezes PZU zapowiedział odwołanie się od tej decyzji do wyższej instancji. Złożył zażalenie do gdańskiego sądu okręgowego, który postanowienie sądu rejonowego uchylił.

"Argument był taki, że decyzja o zwolnieniu z tajemnicy jest przedwczesna, bowiem te okoliczności sąd może ustalić, przynajmniej próbować ustalić, w oparciu o inne dowody, których jeszcze nie przeprowadził" - powiedziała PAP w czwartek Hanna Langa-Bieszki z gdańskiego sądu rejonowego.

Nie oznacza to, że sąd nie będzie mógł ponownie próbować zwolnić Netzla z zachowania tajemnicy adwokackiej. "Zostaną przeprowadzone inne dowody i dopiero po tym można zastanowić się, czy zostały te okoliczności ustalone, czy nie" - tłumaczyła Bieszki.

Netzel po wyjściu z rozprawy w czerwcu mówił, że jeśli sąd okręgowy rozpozna jego zażalenie, a rada adwokacka ustosunkuje się do sprawy i zostaną spełnione wszelkie przesłanki, które umożliwią mu swobodną wypowiedź i nie narażą go na odpowiedzialność dyscyplinarną lub cywilną w procesie cywilnym, to złoży wyczerpujące zeznania.

"Mam bardzo dużą wiedzę i zapraszam 4 sierpnia (kolejny termin rozprawy - PAP), dowiecie się zupełnie nowych okoliczności tej sprawy, które zmodyfikują państwa pogląd na ten temat" - mówił wtedy dziennikarzom szef PZU.

W procesie, który przed sądem w Gdyni toczy się od około roku, oskarżone są cztery osoby z byłego kierownictwa Drob Kartelu.

Kontrowersje wokół nominacji Netzla na prezesa PZU pojawiły się po doniesieniach mediów o jego dawnych związkach z firmą Drob Kartel; sprawę opisywały "Dziennik" i "Rzeczpospolita".

Gazety podały, że firma Drob Kartel była podejrzana o to, że posłużyła do prania brudnych pieniędzy. "Rzeczpospolita" informowała, że Netzel dostał trzy czeki na ponad 200 tys. zł z innej firmy - Managment Finance Company, która była głównym ogniwem w wyłudzaniu majątku z pomorskich przedsiębiorstw i praniu pieniędzy. Na konto tej firmy miały trafić wyłudzane pieniądze m.in. z Drob Kartelu, a także przelewy z banku na wyspie Jersey.

Według informacji "Rz", działalność Drob Kartelu zakończyła się bankructwem - firma miała ponad 21 mln zł długów.

Jak poinformował w czerwcu, jeszcze przed rozprawą w gdyńskim sądzie, prokurator krajowy Janusz Kaczmarek, wątek udziału Netzla w sprawie jest zawieszony. Dodał, że rolę Netzla w wyprowadzaniu pieniędzy z firmy Drob Kartel, której był doradcą, będzie można wyjaśnić dopiero po uzyskaniu zagranicznej pomocy prawnej.(PAP)

pek/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)