Rosja popiera współpracę Unii Europejskiej z Białorusią i udział Mińska w unijnej inicjatywie Partnerstwa Wschodniego - zadeklarował w Brukseli we wtorek ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow.
Wyraził przekonanie, że zbliżanie na linii Bruksela-Mińsk nie zaszkodzi relacjom Białorusi z Rosją.
"Rosja zawsze doradzała partnerom w UE, że izolowanie Białorusi jest krótkowzroczne. Zawsze doradzaliśmy, by włączyć Białoruś (do unijnej polityki sąsiedzkiej - PAP) i promować współpracę" - powiedział Czyżow na spotkaniu z grupą zagranicznych korespondentów w Brukseli. "Izolacja kraju leżącego w Europie Środkowej nie leżałaby w niczyim interesie" - dodał.
Wyraził nadzieję, iż prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zostanie zaproszony na majowy szczyt UE w Pradze, na którym Partnerstwo Wschodnie ma zostać zainaugurowane.
"To byłoby rozsądne i logiczne, ale decyzja oczywiście należy do rządu Republiki Czeskiej" - podkreślił.
Czyżow zapewnił, że "Rosja nie widzi żadnego problemu we współpracy UE z Mińskiem". Podkreślił, że "oczywiście wierzy, iż to nie zaszkodzi relacjom Białorusi i Rosji".
Z drugiej strony nie krył sceptycyzmu co do samej inicjatywy Partnerstwa Wschodniego jako "jednej z wielu inicjatyw UE", takich jak Synergia Morza Czarnego czy Unia dla Śródziemnomorza.
"Te wszystkie inicjatywy są bardzo interesujące, ale mają jeden problem: nie mają zapewnionego finansowania. A z mojego trzyletniego doświadczenia w Brukseli mogę powiedzieć, że nic, co nie ma odpowiedniej linii budżetowej, zazwyczaj nie lata wysoko" - powiedział.
W październiku 2008 roku UE wznowiła polityczne kontakty z Białorusią. Uznając za pozytywny pewien postęp w procesie wyborczym, ministrowie spraw zagranicznych UE zdecydowali o zawieszeniu na pół roku sankcji wizowych wobec przedstawicieli reżimu, w tym samego Łukaszenki.
Partnerstwo Wschodnie to zgłoszona przez Polskę i Szwecję inicjatywa zacieśnienia, w ramach istniejącej już Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, współpracy z sześcioma krajami Europy Wschodniej i Kaukazu. W listopadzie KE zaproponowała na tę inicjatywę dodatkowe 600 mln euro do 2013 roku. Białoruś została zaproszona do Partnerstwa na razie tylko warunkowo, na poziomie technicznym i eksperckim. Współpraca może być poszerzona w miarę postępu reform demokratycznych w tym kraju.
Ministrowie spraw zagranicznych "27" już w marcu ocenią postęp Białorusi, zwłaszcza pod kątem praw człowieka i demokracji. Wówczas zdecydują, czy sankcje będą dalej zawieszone, czy też wznowione (13 kwietnia maja sześć miesięcy od czasu decyzji o ich czasowym zawieszeniu) oraz czy Łukaszenka zostanie zaproszony na majowy szczyt UE do Pragi.
W styczniu UE wyraziła satysfakcję z ostatnich decyzji Mińska, w tym umożliwienia w grudniu rejestracji ruchu "O wolność" białoruskiego opozycjonisty Alaksandra Milinkiewicza oraz dopuszczenia do dystrybucji dwóch niezależnych dzienników.
Podczas swej ostatniej wizyty w Brukseli 27 stycznia szef białoruskiej dyplomacji Siarhiej Martynau potwierdził zainteresowanie Białorusi udziałem w Partnerstwie Wschodnim. "Wyraziłem nasze pozytywne stanowisko w sprawie pomysłu Partnerstwa Wschodniego oraz pozytywną ocenę dokumentu w obecnym kształcie" - powiedział dziennikarzom po spotkaniu z komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benitą Ferrero-Waldner.
Inga Czerny(PAP)
icz/ kot/ kar/
