Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Delegacja ad hoc PE nie pojedzie na białoruskie wybory

0
Podziel się:

14.3.Strasburg (PAP) - Siedmiu deputowanych Parlamentu
Europejskiego, którzy zamierzali jechać na wybory prezydenckie na
Białorusi 19 marca, zrezygnowało z wyjazdu. Posłom odmówiono wiz -
poinformowano we wtorek w PE.

14.3.Strasburg (PAP) - Siedmiu deputowanych Parlamentu Europejskiego, którzy zamierzali jechać na wybory prezydenckie na Białorusi 19 marca, zrezygnowało z wyjazdu. Posłom odmówiono wiz - poinformowano we wtorek w PE.

Europosłowie zamierzają monitorować przebieg wyborów, nie wjeżdżając na terytorium Białorusi. Są w stałym kontakcie z białoruską opozycją.

"Już dzisiaj te wybory nie spełniają żadnych standardów międzynarodowych". "Władze prowadzą rozprawę z opozycją, do czego nie są im potrzebni świadkowie z zagranicy" - powiedział przewodniczący stałej delegacji PE ds. współpracy z Białorusią Bogdan Klich (PO).

Obawia się on, że na Białorusi będzie zrealizowany "scenariusz siłowy", jeśli Białorusini zdecydują się wyjść na ulice, aby protestować przeciwko działaniom władz. Dlatego, jak podkreślił, zadaniem eurodeputowanych jest mobilizowanie międzynarodowej opinii publicznej "do reakcji i potępienia wszelkich przypadków użycia przemocy przez władze w stosunku do opozycji demokratycznej".

Mimo że nie dojdzie do wyjazdu, posłowie zamierzają przedstawić PE raport z przebiegu wyborów.

Delegacja ad hoc Parlamentu Europejskiego, z Bogdanem Klichem na czele, wybierała się na Białoruś w tym tygodniu, by obserwować przebieg wyborów prezydenckich, które odbędą się w niedzielę. W jej skład miało wejść siedmiu posłów z różnych krajów, reprezentujących wszystkie frakcje polityczne PE, w tym trzech Polaków - oprócz Klicha mieli to być Barbara Kudrycka (PO) i Ryszard Czarnecki (Samoobrona).

Białoruski MSZ odmówił jednak wydania wiz wjazdowych wszystkim siedmiu eurodeputowanym. Przedstawiciele władz Białorusi oświadczyli, że wszelkie próby wjazdu na teren tego kraju będą traktowane jako prowokacja i zostaną udaremnione na granicy. Decyzję o odmowie wiz uzasadniono tym, że europosłowie nie mogą być obserwatorami na białoruskich wyborach, ponieważ europarlament nie uznaje obecnego parlamentu białoruskiego.

Katarzyna Rumowska (PAP)

kd/ mc/

wybory
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)