Kraje Unii Europejskiej zgodziły się zwiększyć wysiłki w zapobieganiu powodziom, które od 1998 roku spowodowały w Europie śmierć co najmniej 700 osób i straty przekraczające 25 mld euro. We wtorek w Luksemburgu ministrowie środowiska UE przyjęli nową dyrektywę w tej sprawie.
Zaproponowana przez Komisję Europejską dyrektywa nakłada na kraje członkowskie obowiązek oceny zagrożenia powodziowego dla poszczególnych regionów i określenia obszarów o podwyższonym ryzyku do roku 2012, a także opracowania dla nich (do roku 2015) planów przeciwdziałania powodziom.
Komisja Europejska przekonuje, że zapobieganie powodziom to sprawa ponadnarodowa, bowiem np. skutki intensywnych opadów w górnym biegu rzeki mogą dać o sobie znać na obszarach w dolnym biegu, czasami już na terenie innego kraju. Współpracy wymaga też przeciwdziałanie powodziom nad rzekami granicznymi.
W uzgodnionej wersji dyrektywa zakłada, że kraje będą musiały współpracować, tak by podejmowane np. przez Niemców i Francuzów działania na Renie nie zaszkodziły Holandii, gdzie ta jedna z najdłuższych rzek w Europie wpada do morza.
Pomiędzy 1998 i 2004 roku doszło w Europie do setki poważnych powodzi, z których jedną z największych było wylanie Dunaju latem 2002 roku. Kolejna fala powodzi zniszczyła w zeszłym roku tereny Austrii, Bułgarii, Francji, Rumunii i Niemiec. Komisja Europejska ostrzega, że wraz ze zmianami klimatycznymi tego rodzaju kataklizmy będą występować coraz częściej.
Dyrektywa wróci jeszcze do drugiego czytania w Parlamencie Europejskim, gdzie nie wywołuje większych kontrowersji.
Polska w całości popiera zaproponowane przez Komisję Europejską rozwiązania.
"Przywiązujemy wielką wagę do zapobiegania powodziom, bowiem dobrze wiemy, co to oznacza zarówno na terenach górzystych, jak i nizinnych" - powiedział PAP obecny w Luksemburgu minister środowiska Jan Szyszko.
Michał Kot (PAP)
kot/ icz/ ro/