Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Eurodeputowani surowi ws. emisji CO2 przez samochody

0
Podziel się:

Eurodeputowani niespodziewanie podtrzymali w
czwartek propozycję Komisji Europejskiej, by od 2012 roku karać
producentów samochodów, którzy nie ograniczą emisji CO2 w swoich
pojazdach do 130 g/km.

Eurodeputowani niespodziewanie podtrzymali w czwartek propozycję Komisji Europejskiej, by od 2012 roku karać producentów samochodów, którzy nie ograniczą emisji CO2 w swoich pojazdach do 130 g/km.

Wynik głosowania w Komisji Środowiska jest o tyle zaskakujący, że włoski sprawozdawca projektu Guido Sacconi był dużo mniej radykalny, proponując dla producentów aut okres przejściowy na spełnienie nowych norm do 2015 roku.

Jego kompromisowa propozycja, która brała pod uwagę zastrzeżenia zgłaszane przede wszystkim przez niemieckie koncerny motoryzacyjne, została poparta przez dwie dominujące w Parlamencie Europejskim frakcje: chadeków i socjalistów. Ich porozumienie zwykle przesądza wynik głosowania w PE.

Jednak w głosowaniu w komisji część deputowanych chadeckich i socjalistycznych zagłosowała wbrew stanowisku swojej frakcji. Przyłączyli się do orędowników narzucenia surowych standardów producentom aut: Zielonych i liberałów. Wynik ostatecznego głosowania: 46 do 19.

"Eurodeputowani oparli się ogromnemu lobbingowi przemysłu motoryzacyjnego" - podkreśliła posłanka niemieckich Zielonych Rebbeca Harms, przyznając, że wynik głosowania jest dla niej niespodzianką. "Lobby przemysłu przegrało" - cieszył się brytyjski liberał Chris Davies.

Europejskie stowarzyszenie producentów samochodów ACEA uznało z kolei, że głosowanie "jest złą wiadomością dla Europy". Zaapelowało do eurodeputowanych, by nie działali na szkodę europejskiego przemysłu.

Eurodeputowani zaostrzyli nawet propozycję KE, proponując ustanowienie limitu 95 g/km od 2020 roku. Obecna średnia emisja w nowych europejskich autach to 163 g/km.

Propozycja KE wpisuje się w walkę ze zmianami klimatycznymi. Samochody odpowiadają za 14 proc. emisji CO2 w UE. Karami finansowymi dla producentów aut KE chce wymusić osiągnięcie zakładanego średniego pułapu emisji przewidzianego na rok 2012, czyli 120 gramów CO2 na kilometr. Przy czym emisje samych silników będą musiały zostać ograniczone do 130 g/km. Pozostałe 10 gramów ma zostać "zaoszczędzone" dzięki poprawie innych części samochodów (opony, energooszczędna klimatyzacja).

Zgodnie z popartą przez eurodeputowanych propozycją KE kary mają sięgnąć 20 euro za każdy gram CO2 ponad limit w roku 2012 i stopniowo zwiększać się do 95 euro w roku 2015.

Niemcy z kanclerz Angelą Merkel na czele należą do największych krytyków propozycji przedstawionej przez KE w grudniu zeszłego roku. Oznacza ona bowiem, że producenci dużych samochodów, typowych dla koncernów niemieckich, będą musieli dokonać większego wysiłku technologicznego niż producenci mniejszych, bardziej ekologicznych samochodów z Francji czy Włoch. Dla porównania: przeciętne porsche emituje średnio 282 g CO2 na km, BMW 182 g/km, a renault czy peugeot - około 145 g/km.

Wynik głosowania w Komisji Środowiska nie przesądza rezultatu na sesji plenarnej ani ostatecznego kształtu unijnej legislacji. Bez wątpienia przeciwnicy propozycji przystąpią do lobbingu ze zdwojoną siłą.

Do przyjęcia propozycji potrzebna jest większość nie tylko w PE, ale też w Radzie UE, gdzie reprezentowane są rządy państw członkowskich. Tymczasem dla Niemiec i Francji to sprawa najwyższej wagi - w czerwcu podczas wizyty w Bawarii prezydent Nicolas Sarkozy porozumiał się z kanclerz Merkel, by złagodzić kryteria dla producentów aut i dać im czas na dostosowanie się do nowych unijnych norm.

Michał Kot(PAP)

kot/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)