Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Gazprom: zapewniamy stabilne dostawy gazu

0
Podziel się:

Unia Europejska może liczyć na wieloletnie,
stabilne dostawy gazu z Rosji - powiedział we wtorek w Brukseli
wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew.

Unia Europejska może liczyć na wieloletnie, stabilne dostawy gazu z Rosji - powiedział we wtorek w Brukseli wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew.

"To właśnie Gazprom może pomóc UE zapewnić bezpieczeństwo dostaw" - powiedział Miedwiediew na międzynarodowej konferencji, której jednym z tematów była dywersyfikacja źródeł energii dla UE. Rosja (czyli Gazprom) zapewnia w tej chwili 25 proc. gazu zużywanego w Unii gazu.

"Nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że gazu zabraknie. Gazprom jest w stanie zaspokoić rosnący popyt w Rosji oraz na rynkach zagranicznych" - uspokajał wiceszef rosyjskiego monopolisty gazowego, zapewniając, że "wszelkie obawy (o stabilność dostaw) są nieuzasadnione".

"Gazprom wypełnia swoje międzynarodowe zobowiązania" - podkreślił, żądając w zamian "normalnych warunków" do inwestowania w krajach Unii i broniąc polityki Gazpromu zawierania długoterminowych kontraktów na dostawy gazu.

Komisja Europejska patrzy krytycznie na tego rodzaju wieloletnie umowy, uważając, że są one w istocie ograniczeniem konkurencji na rynku.

Obawy o stabilność dostaw rosyjskiego gazu wzrosły w UE podczas ostatniej zimy, kiedy to w wyniku sporu cenowego Rosja odcięła dostawy surowca na Ukrainę, co zakłóciło tranzyt dalej na Zachód i wywołało niepokój o bezpieczeństwo dostaw w przyszłości. 80 proc. gazu importowanego z Rosji do UE idzie przez Ukrainę.

Komisja Europejska powtarza jednak, że uważa Rosję, a także Ukrainę, za wiarygodnych partnerów energetycznych. Jednocześnie deklaruje konieczność dywersyfikacji - zarówno źródeł pochodzenia surowców energetycznych, jak i rodzajów energii.

Takie samo zdanie wyraziła większość uczestników brukselskiej konferencji, która zgromadziła przedstawicieli rządów i branży energetycznej z 40 krajów, a także Komisji Europejskiej.

Na negatywne skutki uzależnienia od dostaw surowców z Rosji wskazał obecny na konferencji minister gospodarki Piotr Woźniak.

"To element szerszej polityki Gazpromu" - skomentował podwyżki cen gazu dla odbiorców, które będą efektem podpisania przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG)
nowej umowy o sprzedaży surowca z rosyjskim RosUkrEnergo AG i aneksu do Kontraktu Jamalskiego. Dlatego - według ministra - Polska powinna poszukiwać "więcej niż jednego dostawcy źródeł energii".

Michał Kot (PAP) kot/ icz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)