Ukraina ma do odrobienia przynajmniej trzy zadania domowe, zanim będzie mogła podpisać umowę o stowarzyszeniu z UE - powiedziała w piątek w Wilnie prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Jednym z tych zadań jest rozwiązanie sprawy Julii Tymoszenko.
Podpisanie umowy stowarzyszeniowej między UE i Ukrainą ma nastąpić na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w listopadzie tego roku pod warunkiem, że Kijów spełni postawione mu przez Unię warunki.
"Chcielibyśmy, by Ukraina szła w kierunku większej integracji z UE. Ale (kraj ten ma - PAP) przynajmniej trzy pilne zadania domowe do odrobienia" - podkreśliła Grybauskaite na wspólnej konferencji prasowej z szefem komisji Europejskiej Jose Barroso.
"Pierwsze zadanie to rozwiązanie problemu wybiórczego stosowania prawa, w tym kwestii (Julii) Tymoszenko" - powiedziała Grybauskaite. Była ukraińska premier została skazana na 7 lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją. Zdaniem Tymoszenko, a także wielu stolic europejskich, wyrok był umotywowany politycznie.
"Drugie zadanie to reforma sądownictwa, dotycząca szczególnie biura prokuratora generalnego. Po trzecie: reforma prawa wyborczego, zwłaszcza przyjęcie jednolitej ordynacji wyborczej" - wymieniła Grybauskaite.
Według niej bez postępu w tych sprawach UE trudno będzie podjąć decyzję o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą.
Partnerstwo Wschodnie, czyli pogłębianie współpracy ze wschodnimi sąsiadami Unii, jest jednym z priorytetów zainaugurowanego uroczyście w piątek litewskiego przewodnictwa w Radzie UE.
Grybauskaite powiedziała, że cele prezydencji będą koncentrować się głównie na gospodarce, w tym na problemie wysokich cen energii i budowy wspólnego rynku energii w UE, walce z bezrobociem wśród młodzieży, stabilizowaniu finansów oraz budowaniu unii bankowej.
Z Wilna Anna Widzyk (PAP)
awi/ akl/ kot/