Unia Europejska i Rosja wciąż są dalekie od rozpoczęcia negocjacji nowego wzmocnionego porozumienia, choć obie strony wyraziły w nadzieję, że uda im się znaleźć rozwiązanie do szczytu 18 maja w Samarze.
"Chciałbym móc powiedzieć, że możemy rozpocząć negocjacje nowego porozumienia, ale fakty są takie, że wciąż są problemy do rozwiązania i niektóre z nich są bardzo techniczne" - powiedział po spotkaniu ministerialnym UE-Rosja szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier, nawiązując do utrzymującego się rosyjskiego embarga na polskie towary.
UE nie traci jednak nadziei, że problemy zostaną rozwiązane do 18 maja. "Wciąż mamy nadzieję, że będziemy mogli rozpocząć negocjacje nowego porozumienia na szczycie. To nasz cel i mamy nadzieję, że to też jest celem Rosji" - powiedział koordynator unijnej polityki zagranicznej Javier Solana. Przyznał, że "wiele zrobiono, ale pewne rzeczy, głównie dotyczące importu mięsa, są do rozstrzygnięcia". "Są pewne propozycje na stole, przeanalizujemy je i mam nadzieję, że niedługo się spotkamy w celu znalezienia rozwiązania" - dodał.
W spotkaniu wziął udział szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Zapewnił na konferencji prasowej, że dla Rosji pogłębienie stosunków z UE i zawarcie nowego porozumienia jest sprawą "kluczową". "Mamy nadzieję, że mandat zostanie przyjęty, tak żeby wykorzystać ogromny potencjał nowego porozumienia" - dodał, wskazując na rozwój stosunków handlowych i dialog energetyczny. Powtórzył jednak znane stanowisko Moskwy, jakoby rosyjskie embargo na polskie towary było uzasadnione. "Co się tyczy kwestii weterynaryjnych, to mamy nadzieję, że prowadzony dialog fitosanitarny i weterynaryjny pozwoli na wyeliminowanie istniejących nieprawidłowości" - powiedział.
By negocjacje nowego porozumienia UE-Rosja mogły się rozpocząć na szczycie w Samarze, wcześniej ministrowie państw UE musieliby przyjąć mandat negocjacyjny. Tymczasem w poniedziałek, na posiedzeniu szefów dyplomacji, które odbyło się przed spotkaniem UE-Rosja, sprawa mandatu nawet nie została poruszona.
"Nie rozmawialiśmy o tym, bo niestety blokada się utrzymuje, co pokazały rozmowy w ostatnich dniach" - powiedziała francuska minister spraw europejskich Catherine Colonna. "My i pozostali partnerzy w UE jesteśmy solidarni z Polską, niemniej jednak pamiętajmy, że wyzwania przyszłego porozumienia UE-Rosja znacznie przekraczają kwestie importu i eksportu" - dodała.
Nieoficjalnie dyplomaci przyznają, że trudno oczekiwać przełomu. "Mamy do czynienia z kompletnym usztywnieniem stanowiska ze strony Rosji. Co z tego, że Komisja Europejska ma dobrą wolę" - powiedziały PAP źródła bliskie KE, w nawiązaniu do fiaska niedzielnych rozmów na Cyprze unijnego komisarza ds. zdrowia Markosa Kyprianu z rosyjskim ministrem rolnictwa Aleksiejem Gordiejewem w sprawie zniesienia rosyjskiego embarga na import polskiego mięsa.
"Polska wyraża gotowość do pewnej elastyczności i takie działania zostały podjęte jakiś czas temu. Teraz oczekujemy dobrej woli ze strony Rosji" - mówiła w poniedziałek polska minister spraw zagranicznych Anna Fotyga.
Rosja wprowadziła zakaz na import części polskiej żywności w listopadzie 2005 roku, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. W konsekwencji trwającego embarga Polska, która usunęła uchybienia, od listopada 2006 roku blokuje rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją.
