Jak bronić interesów handlowych UE na świecie w dobie globalizacji - zastanawia się Komisja Europejska, rozpoczynając w środę konsultacje publiczne w sprawie dostosowania takich instrumentów jak cła antydumpingowe do potrzeb wszystkich krajów członkowskich i zmieniających się realiów światowej gospodarki.
"Chodzi o to, czy mamy odpowiedni zestaw środków, który odpowiada potrzebom UE. Musimy brać pod uwagę zmieniającą się rzeczywistość doby globalizacji" - tłumaczył na konferencji prasowej komisarz ds. handlu Peter Mandelson.
Jego zdaniem europejskiej polityce handlowej grozi paraliż z powodu różnic politycznych między krajami członkowskimi, co widać było w tym roku np. przy podejmowaniu decyzji o ustanowieniu ceł antydumpingowych na chińskie i wietnamskie obuwie skórzane. Silne w branży obuwniczej i nastawione protekcjonistycznie kraje Południa (Włochy, Hiszpania) wspierane przez Polskę starły się wówczas z przywiązanymi do zasad wolnego handlu krajami Północy.
Chodzi więc o to, by stosowane przez UE instrumenty ochrony handlowej brały pod uwagę to, że wielu europejskich producentów przeniosło całość albo część procesu produkcji za granicę lub ma dostawców we wszystkich zakątkach świata. Rodzi się pytanie, jak się bronić przed importem wspieranym niezgodnymi z prawem praktykami handlowymi, nie szkodząc importerom i producentom korzystającym z niskich kosztów pracy za granicą.
Zdaniem Komisji Europejskiej "te przemiany stawiają pod znakiem zapytania dotychczasowe poglądy na istotę produkcji i interesów ekonomicznych Unii Europejskiej".
Zaplanowany na trzy miesiące proces refleksji, zainicjowany w środę specjalną "zieloną księgą", ma przynieść odpowiedź na pytanie, jak zreformować istniejące mechanizmy ochrony handlowej UE i pogodzić interesy importerów, producentów i konsumentów. Na przyszły rok zaplanowano wstępne propozycje w tej sprawie.
Uwagi do "zielonej księgi" można zgłaszać pod adresem: http://ec.europa.eu/trade/issues/respectrules/anti_dumping/comu061206_en.htm
Komisja Europejska reprezentuje kraje członkowskie UE w Światowej Organizacji Handlu (WTO). Mandelson zapowiedział w środę, że już w styczniu chce spotkania na wysokim szczeblu zainteresowanych krajów, by popchnąć naprzód zawieszone od lipca negocjacje WTO w ramach tzw. rundy Dauha. Okazją ma być Światowe Forum Gospodarcze w Davos, rozpoczynające się 24 stycznia.
Michał Kot (PAP)
kot/ icz/ mc/
