Komisarz UE ds. rozszerzenia Olli Rehn pochwalił w poniedziałek Rumunię za reformy zwłaszcza w dziedzinie walki z korupcją, podkreślając, że sąsiednia Bułgaria pozostaje nieco w tyle w wysiłkach na drodze do członkostwa w UE.
Rehn przedstawił w Parlamencie Europejskim wstępną ocenę przygotowań obu krajów do członkostwa w Unii Europejskiej. Od wyników pełnej oceny zależeć będzie czy przywódcy unijni "opóźnią członkostwo Bułgaria i/lub Rumunii w Unii do stycznia 2008 roku", początkowo planowanego na 1 stycznia 2007 roku - oświadczył Rehn w przemówieniu, którego tekst udostępniono PAP.
"Rumunia dokonała postępów w walce z korupcją" - chwalił Rehn, wskazując na utworzone w tym celu "solidne struktury" oraz przeprowadzane śledztwa. "To szalenie ważne. Daje sygnał społeczeństwu, że po raz pierwszy w historii nikt nie jest ponad prawem" - podkreślił komisarz.
Rehn pochwalił też reformy systemu sądowego, a także coraz lepszą sytuację w ośrodkach dla osób starych i chorych umysłowo, wielokrotnie krytykowaną wcześniej przez organizacje pozarządowe.
Wezwał natomiast do dalszych reform jeżeli chodzi o sytuację mniejszości, a zwłaszcza integrację Romów. Choć są postępy, "handel żywym towarem wciąż pozostaje problemem" - dodał.
Mniej przychylnie Rehn wypowiadał się natomiast o przygotowaniach Bułgarii.
"Bułgaria podjęła kroki w walce z korupcją... Ale istniejące klauzule prawne do ścigania korupcji na najwyższych szczeblach były bardzo rzadko używane" - powiedział Rehn. Tak samo skrytykował zbyt małą liczbę śledztw dotyczących zorganizowanej przestępczości, mimo istnienia odpowiednich instrumentów prawnych. Jako "ograniczone" Rehn określił ogólne postępy w reformach systemu prawnego.
Sofia - wezwał komisarz - musi przyspieszyć reformy dotyczące integracji mniejszości, a także walki ze zorganizowana przestępczością.
Ostateczny raport Komisji Europejskiej, w której zaleci ona wejście obu krajów albo 1 stycznia 2007 albo 1 stycznia 2008 roku będzie zaprezentowany 16 maja. W oparciu o te zalecenia, decyzję podejmą przywódcy państw członkowskich na szczycie UE w czerwcu.
"Dla obu krajów 2007 rok wciąż pozostaje osiągalny, ale wymaga reform i ich wdrożenia" - zakończył Rehn przemówienie w Parlamencie Europejskim. (PAP)
icz/ ap/