Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Komisja PE ds. CIA: ujawniliśmy wierzchołek góry lodowej

0
Podziel się:

(dochodzą dod. inf. i wypowiedzi innych eurodeputowanych)

(dochodzą dod. inf. i wypowiedzi innych eurodeputowanych)

28.11.Bruksela (PAP) - Kraje członkowskie UE wiedziały o nielegalnej działalności CIA w Europie i powinny to wyjaśnić, a to, co przez rok ustaliła komisja Parlamentu Europejskiego w tej sprawie, to tylko wierzchołek góry lodowej - powiedział we wtorek sprawozdawca komisji, włoski eurodeputowany Claudio Fava.

We wstępnej wersji raportu podsumowującego prace komisji Fava postawił hipotezę, że "w świetle przytoczonych poważnych, ewidentnych okoliczności, w Ośrodku Kształcenia Kadr Wywiadu w Starych Kiejkutach mógł istnieć tymczasowy, tajny ośrodek przetrzymywania".

Ale kilkudziesięciostronicowy raport dotyczy także 16 innych krajów Europy i podczas wtorkowej prezentacji w PE Fava po równo obwiniał o nielegalną współpracę z CIA, bądź przymykanie oczu na jej działalność, niemal wszystkie rządy.

"Wiele rządów współpracowało biernie albo czynnie z amerykańskimi służbami wywiadowczymi. System wprowadzony przez CIA był powszechny i stanowił podstawę amerykańskiej wojny z terroryzmem. Tymczasem rządy o tym nie informowały" - podkreślił Fava, apelując do krajów członkowskich UE, by "podjęły działania wobec rządów, które są winne współpracy". Ten apel znalazł się w raporcie.

"Ujawniliśmy tylko sam wierzchołek góry lodowej. Mamy 20 udokumentowanych przypadków osób, które zostały porwane i wywiezione przez amerykańskie służby, ale na pewno były dziesiątki innych, które nie miały możliwości skontaktowania się z opinią publiczną" - podkreślił, prezentując raport podsumowujący prace komisji.

"Wiele rządów współpracowało biernie albo czynnie z amerykańskimi służbami wywiadowczymi. System wprowadzony przez CIA był powszechny i stanowił podstawę amerykańskiej wojny z terroryzmem. Tymczasem rządy o tym nie informowały. Mieliśmy obowiązek prawny i moralny, żeby się tym zająć" - dodał Fava.

Aż siedmiu krajom raport zarzuca, iż na ich terenie doszło do porwania przez CIA domniemanych terrorystów: Włochom, Wielkiej Brytanii, Niemcom, Szwecji, Austrii, Macedonii i Bośni. W 10 krajach, w tym Polsce, lądowały samoloty cywilne znane z wykorzystywania przez CIA do transportowania zatrzymanych. Aż 336 takich lądowań miało miejsce na lotniskach w Niemczech, 170 w Wielkiej Brytanii, 147 w Irlandii, 91 w Portugalii, 68 w Hiszpanii, 64 w Grecji, 57 na Cyprze, 46 we Włoszech, 21 w Rumunii i 11 w Polsce.

Jeden z tych samolotów - "Boeing 737 o numerze rejestracyjnym N313P, wykorzystywany przez CIA (...), przyleciał z Kabulu na lotnisko w Szymanach 22 września 2003 roku, a stamtąd skierował się do Guantanamo" - głosi raport.

Sześciu krajom - najbardziej Polsce, ale też Włochom, Wielkiej Brytanii, Austrii, Macedonii i Rumunii - raport zarzuca brak wystarczającej współpracy z komisją PE bądź niewystarczające dochodzenia na poziomie krajowym w sprawie lotów CIA i domniemanych więzień.

By raport Favy stał się oficjalnym dokumentem PE, będzie musiał najpierw uzyskać aprobatę członków komisji (w styczniu) i wszystkich eurodeputowanych (na sesji plenarnej w lutym). Podczas wtorkowej prezentacji dokumentu dominowały głosy chwalące projekt raportu.

"To raport bardzo wyważony, przykład doskonałej pracy Parlamentu Europejskiego, z której możemy być dumni" - powiedział Józef Pinior (SdPl).

"Jeśli aspiracje Unii Europejskiej, by być wspólnotą praw człowieka, mają jakieś znaczenie, to teraz musi nastąpić silna odpowiedź UE na te oczywistości, że CIA porywała, nielegalnie więziła i transportowała osoby podejrzane o terroryzm na terenie Europy, podczas gdy rządy albo były na to ślepe, albo aktywnie współpracowały z USA" - powiedziała wiceprzewodnicząca komisji PE, brytyjska liberałka Sarah Ludford.

Tymczasem zdaniem brytyjskiego konserwatysty Charlesa Tannocka, prace komisji PE nie przyniosły żadnych dowodów na to, że kraje członkowskie działały bezprawnie. "Terroryzm to szara strefa prawa międzynarodowego. Nie ma żadnych dowodów, że kraje działały bezprawnie" - mówił, nawiązując do danych dotyczących przekazywania i transportowania na terenie Europy więźniów CIA.

"Natomiast nie znaleźliśmy dowodów na to, że w Europie były przypadki kontrolowanych przez CIA więzień" - podkreślił Tannock.

"Ten raport nie atakuje, nie stawia przed sądem żadnego kraju, przemawia z niego troska, by takie działania nie miały miejsca w przyszłości" - zauważył Bogusław Sonik (PO).

Zaapelował, by UE swe przywiązanie do praw człowieka i dbałość o to, by walka z terroryzmem nie była wytłumaczeniem dla ich łamania, wyrażała także w kontaktach z krajami trzecimi, na przykład podpisując nową umowę o partnerstwie z Rosją. "Tak, by nie dochodziło do masowej eksterminacji Czeczenów, pod przykrywką walki z terroryzmem" - powiedział Sonik.

Podczas rocznej pracy komisja PE przeprowadziła ponad 130 przesłuchań, mających czasem charakter poufny. Eurodeputowani z komisji odwiedzili m.in. USA, Polskę, Niemcy, Wielką Brytanię, Portugalię, Macedonię, Rumunię.

Pinior powiedział PAP, że komisja otrzymała we wtorek list od prezesa spółki Porty Lotnicze w Szczytnie Jarosława Jurczenki ze specyfikacją lądowań cywilnych samolotów używanych przez CIA. W liście, pierwszym tego rodzaju, poinformowano o 9 lądowaniach samolotów. Co najmniej jeden z nich przyleciał z Kabulu, by po godzinnym postoju w Szymanach odlecieć do Guantanamo.

"Mam wrażenie, że Polska jak puszka Pandory zaczyna się otwierać" - skomentował Pinior.

Inga Czerny i Michał Kot (PAP)

icz/ kot/ mc/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)