Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Kontrowersje wokół przepłacania za wynajem biur PE w Strasburgu

0
Podziel się:

Parlament Europejski czeka na wyjaśnienia od
miasta Strasburg w związku z podejrzeniem, że pobierało ono zbyt
wygórowane kwoty za wynajem budynków na sesje. Przy tej okazji
ponownie rozgorzała dyskusja o tym, czy nie zaprzestać kosztownych
wyjazdów eurodeputowanych na sesje do Strasburga i organizować je
w Brukseli.

Parlament Europejski czeka na wyjaśnienia od miasta Strasburg w związku z podejrzeniem, że pobierało ono zbyt wygórowane kwoty za wynajem budynków na sesje. Przy tej okazji ponownie rozgorzała dyskusja o tym, czy nie zaprzestać kosztownych wyjazdów eurodeputowanych na sesje do Strasburga i organizować je w Brukseli.

Jeśli okaże się prawdą, że rocznie PE płacił na konto Strasburga o 2,7 mln euro za dużo, będzie to z pewnością argument dla zwolenników ustanowienia jednego miejsca pracy parlamentu.

Obecnie PE ma trzy siedziby: w Brukseli gdzie odbywa się codzienna praca w komisjach i grupach politycznych, Luksemburgu, gdzie mieści się część administracji i biura tłumaczeń oraz w Strasburgu. To tu raz w miesiącu eurodeputowani na cztery dni zjeżdżają się na sesje. Wielu z nich nie ukrywa, że taki system jest nie tylko męczący, ale i zbyt kosztowny.

Głosy, by skończyć z comiesięcznymi wyjazdami do Francji, słychać zwłaszcza ze strony posłów brytyjskich, którzy argumentują, że opłaty za wynajmowanie i utrzymywanie budynków PE, finansowanie podróży pracowników między oddalonymi od siebie o 450 km Brukselą i Strasburgiem, a także koszty mieszkania w strasburskich hotelach są dla Unii zbyt wysokie.

Jak powiedział w czwartek na konferencji prasowej sekretarz generalny PE Julian Priestley, gdyby PE miał jedno - zamiast trzech - miejsce pracy, to rocznie można by zaoszczędzić 209 mln euro w wynoszącym ponad 1,3 mld euro budżecie tej instytucji.

To, że Strasburg jest główną siedzibą europarlamentu gwarantują unijne traktaty. Postanowiono tak ze względów historycznych: Europejską Wspólnotę Węgla i Stali (EWWiS) powołano bowiem w 1952 roku w Luksemburgu, a Europejską Wspólnotę Energii Atomowej (EURATOM) i Europejską Wspólnotę Gospodarczą (EWG) - w Brukseli w 1958 roku. Strasburg najpierw został siedzibą Rady Europy, a potem (w 1952 roku) - Parlamentu Europejskiego. Miasto wybrano jako symbol pojednania francusko-niemieckiego.

W czwartek w związku z niejasnościami związanymi z płaceniem za wynajem budynków, posłowie przełożyli głosowanie nad absolutorium dla budżetu parlamentu za 2004 rok. Zdecydowali, że nastąpi to po wyjaśnieniu wszelkich wątpliwości za najpóźniej pół roku.

Do czasu wyjaśnienia sprawy, PE nie będzie płacił miastu Strasburg za użytkowanie budynków.

Niemiecki demokrata i sprawozdawca Markus Ferber podkreślał we czwartek, że nie ma mowy o podawaniu w wątpliwość sprawy siedziby Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, "która jest wyraźnie określona w traktacie UE".

Dwa budynki w Strasburgu, gdzie raz w miesiącu przez cztery dni obraduje 732 eurodeputowanych i pracuje kilka tysięcy osób, należą do holenderskiego funduszu zarządzającego nieruchomościami, który udostępnia je miastu. Władze Strasburga podnajmują budynek parlamentowi za ponad 10 mln euro rocznie.

Zgodnie z umową między PE i władzami Strasburga, czynsz powinien w całości trafiać do holenderskiego właściciela budynków, jednak miasto zatrzymywało część kwoty, nie informując o tym europarlamentu.

Władze Strasburga tłumaczą, że zarzuty o defraudacje są bezpodstawne, a zatrzymywanie określonej kwoty wynikało m.in. z konieczności zabezpieczenia się przed nagłym wyprowadzeniem się na stałe PE z budynków.

Katarzyna Rumowska (PAP)

ktt/ icz/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)