Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: List 9 przywódców na rzecz wzrostu i wspólnego rynku

0
Podziel się:

Przed przyszłotygodniowym szczytem UE premierzy ośmiu krajów członkowskich, w
tym Wielkiej Brytanii i Polski oraz prezydent Litwy podpisali się pod listem do przywódców Unii, w
którym apelują o "nowy kierunek gospodarczy" i dokończenie budowy unijnego wspólnego rynku.

Przed przyszłotygodniowym szczytem UE premierzy ośmiu krajów członkowskich, w tym Wielkiej Brytanii i Polski oraz prezydent Litwy podpisali się pod listem do przywódców Unii, w którym apelują o "nowy kierunek gospodarczy" i dokończenie budowy unijnego wspólnego rynku.

KE z zadowoleniem odebrała list jako poparcie już zgłoszonych przez nią propozycji, których celem jest wzrost gospodarczy i tworzenie nowych miejsc pracy w UE.

List do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Barroso i przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya zaprezentował premier Wielkiej Brytanii David Cameron w Londynie. Podpisali się pod nim także premierzy: Donald Tusk, Mark Rutte (Holandia), Fredrik Reinfeldt (Szwecja), Lars Lokke Rasmussen (Dania), Mari Kiviniemi (Finlandia), Andrus Ansip (Estonia), Valdis Dombrovskis (Łotwa) i prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Są to unijne kraje tzw. północy, w większości spoza strefy euro.

Zauważają oni, że gospodarka europejska jest mało wydajna, boryka się z problemem wysokiego bezrobocia, zwłaszcza wśród młodych ludzi, niskimi nakładami na inwestycje, a jej ranga gospodarcza w świecie spada. Ostrzegają, że w najbliższych pięciu latach gospodarka UE będzie rozwijała się wolniej niż większość rozwiniętych gospodarek świata i wszyscy jej najważniejsi konkurenci.

"Ignorowanie tej sytuacji jest niebezpieczne. Wprawdzie ożywienie się rozpoczęło, a niektóre kraje powróciły na ścieżkę prężnego wzrostu i realizują reformy, jednak inne rozwinięte gospodarczo regiony są dla Europy jako całości dużym wyzwaniem" - zaznaczają w liście.

"Bez większej ambicji i zasadniczych reform, które mają na celu uwolnienie przedsiębiorczości, otwarcie rynków i promowanie innowacji, w tym zielonych technologii, czeka nas spadek produktywności, wysokie bezrobocie, stracone inwestycje i względny spadek gospodarczy" - ostrzegają sygnatariusze.

Podkreślają, że państwa UE muszą zdobyć się na wysiłek i już na najbliższym szczycie UE 24-25 marca zobowiązać się do reform w czterech zasadniczych dziedzinach.

Są to: usunięcie barier hamujących rozwój rynku wewnętrznego (zwłaszcza w usługach, technologiach cyfrowych i energii); dokończenie rozmów ws. liberalizacji międzynarodowego handlu (tzw. rundy z Dauhy); zmniejszenie ciężaru regulacji prawnych, zwłaszcza dla małych i średnich firm, tak aby łatwiej było je zakładać; pobudzenie innowacyjności.

Sygnatariusze uwypuklają też konieczność uzdrowienia finansów publicznych. "Bez dyscypliny fiskalnej nie da się stworzyć podstaw silnego i trwałego wzrostu w przyszłości - napisali. - Potrzebne są decyzje w sprawie ograniczenia marnotrawstwa, mądrego wydawania środków i redukcji długu przy równoczesnym inwestowaniu we wzrost".

"KE odbiera ten list jako bardzo pozytywny sygnał i zapowiedź poparcia dla swoich propozycji. Zawarte w tym liście priorytety są zasadniczo zbieżne z unijną strategią Europa 2020, a przede wszystkim planami działań zawartymi przez KE w pakcie na rzecz rynku wewnętrznego i w rocznej analizie perspektyw wzrostu gospodarczego, do której zresztą list szefów państw i rządów wprost i w bardzo pozytywnym tonie nawiązuje" - powiedział PAP rzecznik KE Cezary Lewanowicz.

Nawiązując do czterech priorytetowych obszarów wymienionych w liście, powiedział, że "rynek wewnętrzny, handel międzynarodowy, wsparcie dla przedsiębiorstw i innowacje to są priorytety, którym służyć mają reformy opracowane przez KE, mające na celu zrównoważony wzrost i tworzenie nowych miejsc pracy".

Lewanowicz podkreślił, że wśród sygnatariuszy listu są Polska i Dania - kraje, które będą sprawować kolejne prezydencje w Radzie UE.

"Kiedy dwa kraje, które zaraz zaczną sprawować prezydencje, podpisują się pod apelami o reformy, to jest bardzo pozytywny sygnał" - oświadczył.(PAP)

asw/ kot/ icz/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)