Unijny komisarz ds. handlu Peter Mandelson wysłał w piątek list do rosyjskiego ministra handlu Giermana Griefa w sprawie embarga na polskie produkty roślinne, proponując trójstronne rozmowy "tak szybko, jak to możliwe", by rozwiązać problem.
Zapowiedział też, że temat embarga poruszy na przyszłotygodniowym szczycie UE-Rosja w Helsinkach.
Jak poinformował w piątek PAP rzecznik Mandelsona, Stephen Adams, komisarz rozmawiał w czwartek telefonicznie z ministrem gospodarki Piotrem Woźniakiem, "by spróbować pomóc w rozwiązaniu sporu między Rosją a Polską" w związku z trwającymi od roku rosyjskimi restrykcjami handlowymi.
"W rozmowie z ministrem Woźniakiem podkreśliłem, jak bardzo ważne jest rozwiązanie tego problemu. Podnosiłem tę kwestię z Rosjanami wielokrotnie i zrobię to ponownie w przyszłym tygodniu, na szczycie w Helsinkach" - oświadczył (drogę komunikatu) Mandelson.
Jak tłumaczył PAP rzecznik komisarza, "Mandelson próbuje wywrzeć presję na Rosję, wykorzystując swoje bardzo dobre kontakty z Griefem".
Mandelson zwrócił się do obu stron - Polski i Rosji - by zaakceptowały trójstronne rozmowy z udziałem weterynaryjnych ekspertów z Komisji Europejskiej "tak szybko jak to możliwe, by oszacować środki, jakie Polska podjęła w odpowiedzi na zarzuty Rosji i by zidentyfikować dalsze kwestie".
Zdaniem Adamsa rozwiązanie sporu byłoby dużo łatwiejsze, gdyby Rosja była członkiem WTO (Światowa Organizacja Handlu), bo wówczas sprawą zająłby się sąd arbitrażowy.
Obecnie trwają negocjacje w sprawie wejścia Rosji do WTO. Adams zapewnił, że UE wykorzystuje te negocjacje, by podnosić kwestię standardów sanitarnych i weterynaryjnych w handlu z Rosją - tak, by uniknąć takich problemów jak obecny polsko-rosyjski, z innymi krajami UE w przyszłości.
To właśnie utrzymywanie przez Rosję od roku restrykcji handlowych na polską żywność jest jednym z powodów sprzeciwu Warszawy wobec rozpoczęcia negocjacji nowego globalnego porozumienia UE z Rosją. Według polskich danych straty Polski w wyniku rosyjskich restrykcji handlowych szacuje się już na 400 mln euro, co stanowi 11 procent rocznego polskiego eksportu do Rosji.
KE przekonuje, że od roku była bardzo zaangażowana w rozwiązanie polskiego problemu. W przesłanym PAP podsumowaniu swoich działań KE wymienia 14 spotkań z przedstawicielami władz rosyjskich i polskich i trzy misje ekspertów weterynaryjnych i fitosanitarnych KE do Polski. Z szefem Rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Siergiejem Dankwertem wielokrotnie osobiście rozmawiał komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markos Kyprianu.
W piątek KE kolejny raz wyraziła nadzieję, że uda się rozpocząć negocjacje z Rosją 24 listopada na szczycie UE-Rosja w Helsinkach.
Inga Czerny (PAP) icz/ kot/ ro/ gma/