Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Od środy specjalna komisja PE ds. CIA w Polsce

0
Podziel się:

Tylko jeden przedstawiciel polskich władz -
podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera Marek Pasionek - jest na
liście osób, które spotkają się z delegacją specjalnej komisji
Parlamentu Europejskiego ds. domniemanych lotów i więzień CIA,
która od środy do piątku będzie w Polsce.

Tylko jeden przedstawiciel polskich władz - podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera Marek Pasionek - jest na liście osób, które spotkają się z delegacją specjalnej komisji Parlamentu Europejskiego ds. domniemanych lotów i więzień CIA, która od środy do piątku będzie w Polsce.

Członek komisji i jej delegat do Polski, europoseł PiS Konrad Szymański, nie widzi w tym nic złego. "To jest pewien standard - powiedział w poniedziałek w rozmowie z PAP. - Tak samo było z wizytami komisji w Londynie i Bukareszcie".

"Polska powinna była wziąć przykład z władz brytyjskich, gdzie spotkał się z naszą delegacją minister ds. europejskich Geoff Hoon" - powiedział z kolei PAP poseł Józef Pinior (SdPl), który także weźmie udział w pracach komisji w Polsce.

Na liście rozmówców delegacji jest także szef Agencji Wywiadu w latach 2002-2004 Zbigniew Siemiątkowski. Nie ma jednak - wbrew planom członków komisji - minister spraw zagranicznych Anny Fotygi, koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, szefa sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marka Biernackiego, czy byłego ministra obrony Jerzego Szmajdzińskiego ani obecnego - Radosława Sikorskiego.

Eurodeputowani spotkają się także z dziennikarzami: Jarosławem Gizińskim ("Newsweek Polska"), Adamem Krzykowskim (telewizja Olsztyn) Markiem Książkiem ("Gazeta Olsztyńska"), Pawłem Smoleńskim i Pawłem Wrońskim ("Gazeta Wyborcza").

Poza tym porozmawiają z szefem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Markiem Antonim Nowickim oraz osobami odpowiedzialnymi za lotnisko w Szymanach, gdzie miały lądować podejrzane samoloty CIA: majorem Mariuszem Harafem, Jarosławem Jurczenko i Jerzym Kosem.

Spotkania komisji, która przyleci do Warszawy w środę rano, odbędą się w środę, czwartek i piątek w warszawskim Biurze Informacyjnym PE. Delegacji przewodniczyć będzie szef komisji, portugalski deputowany chadecki Carlos Coelho. W składzie delegacji jest m.in. Jas Gawronski (Włochy, chadecja), Bogusław Rogalski (LPR) i Ryszard Czarnecki (Samoobrona).

Poseł Szymański uważa, że wizyta może mieć pozytywny skutek, choć nie spodziewa się przełomu.

"W końcu wiele osób przestanie snuć hipotetyczne rozważania na temat odpowiedzialności Polski za praktyki niezgodne z prawem międzynarodowym" - powiedział, ubolewając, że w dotychczasowych pracach komisji nie obyło się bez "ciągłego powtarzania bardzo szkodliwych twierdzeń". "Istnieje bardzo wyraźna potrzeba udowadniania, że powołanie komisji było celowe" - dodał Szymański.

"Bez wątpienia traktujemy sprawę zarzutów przeciwko Polsce bardzo poważnie, w odróżnieniu od rządu w Warszawie" - tłumaczył z kolei Pinior, zdaniem którego "polskie władze nie są zainteresowane współpracą ze służbami UE i naświetleniem problemów".

"Nikt nie oskarża Polski o nic. Ale ten rząd w Warszawie robi wszystko, żeby ukazać Polskę w nieprzyjemnym świetle w tej sprawie" - dodał poseł, który należy w PE do frakcji socjalistycznej.

Temat lotów i tajnych więzień CIA w krajach Europy Wschodniej pojawił się w listopadzie 2005 roku. Organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch twierdziła, że ma dowody na to, że CIA transportowała podejrzanych o terroryzm, ujętych w Afganistanie, przez Polskę (lotnisko w Szymanach) i Rumunię (baza Kogalniceanu) w latach 2001-2004.

W przyjętym przez Parlament Europejski 6 lipca cząstkowym raporcie eurodeputowani z komisji stwierdzili, że dotychczas nie udało się znaleźć żadnego dowodu na istnienie tajnych więzień CIA na terenie UE. Niemniej zalecono kontynuowanie dochodzenia właśnie w tej sprawie. Nowy raport spodziewany jest na początku przyszłego roku.

Michał Kot (PAP)

kot/ ap/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)