Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: PE ostrzega przed chińską ekspansją w Afryce

0
Podziel się:

Zaniepokojeni chińską ekspansją w Afryce
eurodeputowani wezwali w środę kraje członkowskie Unii
Europejskiej do wspólnej odpowiedzi na te polityczne i gospodarcze
podboje Państwa Środka.

Zaniepokojeni chińską ekspansją w Afryce eurodeputowani wezwali w środę kraje członkowskie Unii Europejskiej do wspólnej odpowiedzi na te polityczne i gospodarcze podboje Państwa Środka.

Przyjęty przez Parlament Europejski raport, autorstwa portugalskiej socjalistki Any Marii Gomes, przestrzega przed konsekwencjami polityki prowadzonej przez Chiny od lat 90. dla rozwoju, gospodarki, środowiska i bezpieczeństwa Afryki, a także interesów UE w tym regionie.

Zdaniem eurodeputowanych zaangażowanie Chin powinno mieć na celu przede wszystkim interesy krajów afrykańskich i ich obywateli. Tymczasem - wskazuje raport - Chiny ograniczają swoją pomoc jedynie do krajów bogatych w zasoby naturalne, takie jak ropa naftowa, ale także uran, miedź, kobalt, żelazo, drewno, potrzebne szybko rozwijającej się chińskiej gospodarce. Już obecnie blisko jedna trzecia chińskiego importu ropy pochodzi z Afryki.

Dzięki pomocy i inwestycjom Chiny dążą do zwiększenia swoich wpływów politycznych, uzyskania poparcia dla polityki "jednych Chin" np. na forum ONZ i wykreowania się na potęgę światową - uważają eurodeputowani.

Lecz jakość pomocy również pozostaje problematyczna. W jej ramach chiński rząd zobowiązał się m.in. do utworzenia wspólnego funduszu na rzecz rozwoju w wysokości 5 miliardów dolarów. Jego głównym celem jest jednak wspieranie chińskich przedsiębiorstw w dalszych inwestycjach w Afryce. Zdaniem eurodeputowanych to pokazuje, że choć za pieniądze Pekinu w Afryce powstają drogi, szpitale i fabryki, to chińska pomoc i inwestycje są wzajemnie powiązane.

Z danych przedstawionych w PE wynika, że połowa publicznych przedsięwzięć w Afryce realizowanych jest przez chińskich wykonawców, którzy w większości sprowadzają w tym celu chińskich robotników, zamiast zatrudniać miejscową ludność.

Odpowiedzią powinno być większe zaangażowanie państw UE w wypełnianie swoich zobowiązań w zakresie pomocy oraz nacisk na Chiny, by udzielały wsparcia afrykańskim partnerom bez stawiania wstępnych warunków - głosi raport, który ma znaczenie jedynie polityczne.

Eurodeputowani podkreślili, że ostatecznym celem jakiejkolwiek polityki rozwojowej - czy to ze strony UE, czy też Chin - powinno być zwalczenie ubóstwa, a wszelkiego rodzaju międzynarodowe partnerstwo na rzecz rozwoju musi koncentrować się na ludziach, ponieważ zrównoważony rozwój jest możliwy tylko przez zwiększenie roli społeczeństwa obywatelskiego.

Tymczasem obecnie chińskie tanie produkty docierają na rynki afrykańskie, pozwalając mieszkańcom na zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych po niewygórowanych cenach, ale jednocześnie przynoszą szkodę afrykańskiemu przemysłowi, bo prowadzą do bankructwa fabryk i zwiększają bezrobocie.

W raporcie eurodeputowani alarmują, że Chiny przyczyniają się także do pogorszenia stanu środowiska naturalnego w Afryce. Poza szkodliwymi inwestycjami, jak np. budowana przez Chiny przy wsparciu Francji i Niemiec kontrowersyjna tama Merowe na wysokości czwartej katarakty Nilu (Sudan), chodzi także o nielegalny handel drewnem tropikalnym i kością słoniową.

Kolejną kwestią jest odpowiedzialność Chin za przepływ broni do krajów nękanych konfliktami i fakt, że chińskie inwestycje są wsparciem dla afrykańskich reżimów łamiących prawa człowieka.

Według szacunków, handel między Afryką i Chinami zwiększył się z 4 miliardów dolarów w 1995 roku do 55 miliardów dolarów w 2006 roku, a Chiny zamierzają osiągnąć do 2010 roku wzrost do kwoty 100 miliardów dolarów rocznie.

Michał Kot(PAP)

kot/ kar/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)