Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Polska i 11 krajów zaapelowało o niedopuszczenie do uprawy kukurydzy GMO

0
Podziel się:

12 krajów, w tym Polska, Francja i Węgry, zaapelowało w liście do komisarza
UE ds. zdrowia Tonio Borga o niedopuszczenie do uprawy w UE kukurydzy GMO 1507. Tymczasem KE
przekonuje, powołując się na unijne zasady, że nie ma innego wyjścia niż dopuścić uprawę.

12 krajów, w tym Polska, Francja i Węgry, zaapelowało w liście do komisarza UE ds. zdrowia Tonio Borga o niedopuszczenie do uprawy w UE kukurydzy GMO 1507. Tymczasem KE przekonuje, powołując się na unijne zasady, że nie ma innego wyjścia niż dopuścić uprawę.

Chociaż we wtorek aż 19 państw UE (w tym Polska) było przeciwnych dopuszczeniu do uprawy w UE genetycznie modyfikowanej kukurydzy GMO 1507, to nie była to większość wystarczająca, by odrzucić wniosek o jej autoryzację.

Komisarz Borg tłumaczył zaraz po głosowaniu, że w takiej sytuacji Komisja Europejska nie ma innego wyboru niż zatwierdzić uprawę tej odmiany GMO w UE. Obudziło to sprzeciw m.in. Zielonych w Parlamencie Europejskim i wielu krajów oraz zrodziło pytania o stosowaną procedurę decyzyjną przy zatwierdzaniu upraw GMO w UE.

W liście datowanym na 12 lutego, do którego w czwartek dotarła PAP, dwunastu ministrów i wiceministrów spraw zagranicznych (z Polski, Austrii, Bułgarii, Cypru, Francji, Węgier, Włoch, Łotwy, Litwy, Luksemburg, Słowenii i Malty) przekonuje, że "rozwiązanie jest wciąż w rękach Komisji". "Komisja jest wciąż w stanie wycofać propozycję" - argumentują ministrowie.

"Zdecydowana większość (...) Parlamentu Europejskiego i krajów UE wielokrotnie sprzeciwiały się propozycji (dopuszczenia kukurydzy GMO 1507 do uprawy w UE). We wtorek poparło ją tylko pięć krajów, a 19 było przeciwnych. Taki wynik nie skutkowałby akceptacją w żadnym innym procesie decyzyjnym" - czytamy w liście. Ministrowie przypomnieli też deklarację KE z 1999 r., by nie przeciwstawiać się zdecydowanym większościom w takich sytuacjach.

Za dopuszczeniem upraw kukurydzy GMO 1507 miały we wtorek głosować Hiszpania, Wielka Brytania, Finlandia, Estonia i Szwecja. Cztery kraje (Niemcy, Portugalia, Czechy i Belgia) wstrzymały się od głosu, co przyczyniło się do tego, że wynik głosowania pozostał nierozstrzygnięty.

Obecnie na skalę komercyjną w Unii można uprawiać tylko modyfikowaną kukurydzę MON 810. Dopuszczony był też ziemniak Amflora, ale jego producent - niemiecka grupa chemiczna BASF - wycofała Amflorę z unijnego rynku w styczniu 2012 r. W grudniu zeszłego roku sąd UE uchylił decyzję KE z 2010 r. zezwalającą na wprowadzenie go do uprawy ze względu na ominięcie procedury.

Kukurydza GMO 1507, odporna na larwy ćmy, np. larwy omacnicy prosowianki, jest obecnie dopuszczona w UE do stosowania w żywności i paszy, ale nie do uprawy. Propozycja autoryzacji jej upraw budzi w Unii spore kontrowersje. Wniosek o dopuszczenie tej kukurydzy do uprawy został złożony przez producenta, firmę Pioneer, już w 2001 r. Od tamtego czasu Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wydał sześć pozytywnych opinii w tej sprawie.

Według ekologów z Greenpeace'u wytwarzana przez kukurydzę 1507 toksyna o nazwie Bt może mieć szkodliwy wpływ na niektóre owady, jak motyle i ćmy.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ mki/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)