Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Prawie 12,5 mln euro kary dla Polski za spekulacyjne zapasy produktów rolnych

0
Podziel się:

Komisja Europejska (KE) zmniejszyła do prawie
12,5 mln euro karę dla Polski za zapasy produktów rolnych i
spożywczych, nagromadzone przed wejściem do UE. Zgodnie z przyjętą
w środę decyzją w tej sprawie, spłata kary rozłożona została na
cztery lata.

Komisja Europejska (KE) zmniejszyła do prawie 12,5 mln euro karę dla Polski za zapasy produktów rolnych i spożywczych, nagromadzone przed wejściem do UE. Zgodnie z przyjętą w środę decyzją w tej sprawie, spłata kary rozłożona została na cztery lata.

KE uznała stwierdzone zapasy za "spekulacyjne", czyli nagromadzone po to, by skorzystać na różnicach cen przed i po wejściu do UE.

Dwa lata temu KE szacowała, że Polska będzie musiała zapłacić 139 mln euro kary za nadmierne zapasy drobiu, wieprzowiny, sera, ryżu, masła, czosnku, pieczarek w zalewie oraz maślanki, nagromadzone w dniu wejścia do UE - 1 maja 2004 roku.

We wrześniu ubiegłego roku PAP nieoficjalnie informowała, że kara zmaleje do 13,5 mln euro.

Kary za nadmierne zapasy produktów rolnych i spożywczych zapłaci, oprócz Polski, jeszcze osiem innych nowych krajów członkowskich UE; łączna suma kar to 41,1 mln euro.

"Przy każdym rozszerzeniu UE stosowane są środki, które mają zapobiec powstawaniu nadmiernych zapasów" - oświadczyła komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel. "Naszym obowiązkiem jest egzekwowanie stosowania tych przepisów, co pozwala uniknąć nadmiernego gromadzenia zapasów, które szkodzą przedsiębiorstwom w całej UE" - dodała.

Zgodnie z ostateczną decyzją KE Polska będzie musiała zapłacić 12 mln 451 tys. euro - na tyle oszacowano kary za nadmierne zapasy mięsa (7,7 mln), mleka (0,7 mln), importowanego wina (0,4 mln), ryżu (1,2 mln) oraz owoców, soków owocowych i grzybów (2,2 mln).

KE tak duże różnice pomiędzy wstępnymi szacunkami kar dla Polski a ostateczną decyzją tłumaczy wynikiem "dwuletnich, intensywnych i otwartych rozmów" oraz zmianą w metodzie obliczeń, tak by uwzględnić argumenty zainteresowanych państw.

Polska od początku twierdziła, że nigdy nie miała zapasów, a ich "wykrycie" przez KE to efekt złych danych i nieprawidłowych obliczeń. Warszawa kwestionowała m.in. dane dotyczące nadmiernych zapasów drobiu, zarzucając KE, iż nie uwzględniła rosnącego spożycia tego towaru.

KE uznaje za nadmierny taki zapas produktów rolnych, który 1 maja 2004 roku przekraczał o co najmniej 10 proc. średni zapas tych produktów z trzech ostatnich lat.

Za podstawę obliczeń kar przyjęto stan zapasów w ostatnim roku przed akcesją w porównaniu z sytuacją w trzech poprzednich latach. Zapasy wyliczono uwzględniając dane Eurostatu dotyczące miesięcznych wielkości importu, eksportu i produkcji. KE zapewnia, że przy braku danych Eurostatu, opierała się na danych przekazanych przez państwa członkowskie.

Wysokość kar dla każdego państwa obliczono jako iloczyn wysokości nadmiernych zapasów i różnicy między cenami na rynku wewnętrznym a cenami na rynku światowym (odpowiadającej średnim refundacjom wywozowym w pierwszym roku po akcesji). W przypadku produktów, do których refundacje wywozowe nie mają zastosowania, jak np. konserwowane grzyby, czosnek i soki owocowe, do obliczeń przyjęto różnice między średnimi cenami na rynku wewnętrznym i rynku światowym.

Inga Czerny (PAP)

icz/ ap/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)