Premier Słowacji Iveta Radiczova odrzuciła w czwartek wyrażaną przez niektórych przedstawicieli władz Unii Europejskiej krytykę Bratysławy za odmowę współfinansowania programu pomocowego dla zagrożonej niewypłacalnością Grecji.
"Ja się czuję bardzo dobrze. Ten temat w ogóle nie pojawił się na spotkaniu Europejskiej Partii Ludowej (do której należy macierzyste ugrupowanie Radiczovej - przyp. PAP) w środę. Europa bowiem, poza tym, że opiera się na zasadzie solidarności, której przejawem było nasze poparcie mechanizmu stabilizacji finansowej, opiera się także na zasadzie tolerancji i demokracji"- powiedziała Radiczova w kuluarach unijnego szczytu w Brukseli.
Poprzedni rząd Słowacji uchwalił co prawda przystąpienie do tworzonego przez państwa strefy euro funduszu pomocy dla państw z kłopotami budżetowymi, ale słowacki parlament ostatecznie odmówił udzielenia pożyczki Atenom. Reagując na to, szef Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet miał jakoby powiedzieć, że jego instytucja nie wyraziłaby zgody na wejście Słowacji do strefy euro, gdyby wiedziała, że zachowa się ona w ten sposób. Również zdaniem unijnego komisarza do spraw walutowych Ollego Rehna, Słowacja zlekceważyła swe obowiązki państwa strefy euro.
Według Radiczovej, zarzuty te są bezpodstawne. "Republika Słowacka zachowuje się bardziej niż odpowiedzialnie i sądzę, że słowa o nieodpowiedzialności miały niewłaściwego adresata" - zaznaczyła słowacka premier.(PAP)
dmi/ kar/
7126644